Recenzja: Twister 243

Urban skating - sprzęt / Inline urban skating equipment

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

jachu
Czterokółkowiec bez hamulców
Posty: 139
Rejestracja: sob maja 15, 2010 10:20
Moje rolki: rollerblade twister 243
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Recenzja: Twister 243

Post autor: jachu » czw lutego 24, 2011 9:55

Rollerblade Twister 243
Twistery cieszą się ogólnym powodzeniem i uchodzą za jedną z najlepszych konstrukcji. Są bardzo wszechstronne, pozwalają zarówno na użytkowanie przez miłośników freestyle jak i freeride. Już od dobrych paru lat są stałym elementem katalogu Rollerblade'a bez wprowadzania większych zmian przez producenta.
W recenzji w poszczególnych punktach przedstawię poszczególne cechy tego sprzętu.
Obrazek
1. But
1.1 Shell (skorupa)
Skorupa zbudowana jest z bardzo elastycznego tworzywa, które pozwala na dobre trzymanie, jednocześnie zapewniając dobrą wytrzymałość, aczkolwiek żaden materiał nie ma szans w kontakcie z asfaltem. Plastiku jest w sam raz. Bardzo dużo otworów, jak na skorupę pozwala to na świetną wentylację, jak na rolki. Uczucie przewiewu było pierwszym jakiego doświadczyłem w czasie jazdy w Twisterach. Przez to również można zauważyć, co prawda nieznaczną, ale jednak, różnicę w masie rolki w porównaniu z innymi modelami.
Do charakterystycznych cech można jeszcze zaliczyć szeroki i płaski czubek skorupy, co ma wpływ na możliwość porządnego ściągnięcia buta w palcach, oraz wysoka cholewa wewnętrzna.
1.2 Cuff(cholewka zewnętrzna)
W Twisterach cuff mocowany jest na śruby i można go usunąć. Może być to celowy zabieg przy przygotowywaniu tej rolki do jazdy szybkiej (mój osobisty pomysł na upgrade:D, ale nie miałem czasu sprawdzić tej opcji ), ale raczej pozwala na jego wymianę. Drugą ważną i przydatną cechą cholewy są plastikowe wypustki w przedniej części buta, pozwalające na objęcie całej nogi plastikiem, przez co nie opieramy piszczeli na wąskim pasku klamry, ale właśnie na tych wypustkach. Uzyskujemy dzięki temu większą stabilność.
Obrazek
1.3 Sznurówki
Może się wydawać że wiązanie to sprawa trywialna, ale tutaj dostrzegłem jeden z niewielu felerów Twistera. Sznurówka przechodzi przez 3 pary metalowych szlufek, przynitowanych do shella. Powoduje to, że trzeba się dobrze postarać by mocno ściągnąć shell sznurówkami. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się zwykłe dziurki, tak jak w łyżwach hokejowych. Brakuje mi również jeszcze jednej pary szlufek nad pierwszą klamrą, co również poprawiłoby trzymanie.
1.4 Klamra I (niższa)
Chyba najważniejsza część całej rolki. Całkowicie zapewnia doskonałe trzymanie nogi. Praktycznie wystarczyłaby tylko ona, przy jeździe freestyle. Umieszczona jest po zewnętrznej stronie buta, z paskiem wychodzącym na tą samą stronę, przez co nie zahacza się w czasie jazdy i nie grozi zerwaniem. Niestety nie przyłożono się do wykonania tego elementu. Chyba jako jedyny (poza szlufkami:D) jest mocowany na nity, co utrudnia ewentualną wymianę. Wykonany jest z plastiku, połączonego nitowanymi ośkami, co powoduje powstawanie znacznych luzów. Ponadto klamra nie jest w żaden sposób osłonięta.
1.5 Klamra II (na cuff'ie)
Przy spokojnej jeździe przez miasto, czy slalomie można by się bez niej obyć, ale na schodach, czy przy skakaniu jest niezastąpiona. Składa się z dwóch części. Klamry z paskiem i zatrzasku. Oba elementy mocowane są na śruby do cuffa. Z wad: w moim modelu zamocowane są tak, że przy mocniejszym ściągnięciu klamra zamyka się krzywo, a także pasek, wychodzi od wewnętrznej strony rolki, przez co zahacza się w czasie jazdy... szkoda, że nie jest wpuszczony do wnętrza cholewy jak np. w ASP.
Obrazek
Za to klamra jak i zatrzask jest porządnie osłonięta z obu stron, przez co nie zahaczymy nią bezpośrednio przy upadku, a już mam na nich kilka otarć. No i coś co zauważyłem dopiero przy pisaniu tej recenzji, to zatrzask dzięki któremu klamra nie odpina się w czasie jazdy (jest dodatkowo blokowana).
1.6 Shock absorber
Mały (w porównaniu z Fusion x3, a tylko tą rolkę mam aktualnie pod ręką), ale wystarczający. Za pomocą wypustek osadzony w shellu, przez co nie przesuwa się i nie wypada. Nie ma absorbera z przodu, co tak na prawdę nie gra roli, ale pozostała dziura pod montaż szyny.
2. Liner
W połączeniu z butem zapewnia doskonałą jak na rolki wentylację. Zimą nawet jest zimno w nogi:). Pasek z tyłu trzyma się doskonale, i pozwala na wygodne zakładanie rolek. Liner nie ma żadnych sznurówek, jedynie na początku języka sznurówka łączy go ze skorupą, aczkolwiek nie wiem po co. Wyściółka wewnętrzna jest bardzo wygodna, szczególnie w cholewie. Dodatkowo na samej górze jest usztywniona. Spód jest gumowany. Przy użytkowaniu musiałem jedynie włożyć nieco grubszą wkładkę, ale to ze względu na fizjonomię mojej stopy.
3. Szyna
V-type 243. Co więcej? Aluminiowa, oczywiście, dobrze amortyzuje, jest lekka jak na szynę (w porównaniu z cellem ale to ufs, i tą z metro), bez jakiś większych udziwnień konstrukcyjnych. Lubię w niej pełne ośki, bez podkładek zwężających bez nakrętek, wkręcane w gwint w szynie. Zagadką dla mnie jest druga para otworów mocujących, co stanowi jakiś relikt z poprzednich modeli. Aha, i sprawa ważna dla ludzi świerzych: pozwala na montaż hamulca (mogę swój oddać:).
4. Śrubki dupki itp.
Praktycznie cała rolka jest skręcana. Dla mnie jest to duży plus, bo mogę ją dowolnie modyfikować i przerabiać. Natomiast powoduje to że w miejscach gdzie są nakrętki może dochodzić do wycierania plastiku, np. pod klamrą w cuffie. Poza tym nie spotkałem się z problemem przegwintowania otworu, czy odkształcenia gwintu na śrubie. Tylko gwint do mocowania szyny jest wtopiony w skorupę.
5. Wnioski i uwagi końcowe.
Kupiłem Twistery pół roku temu, jako moje drugie rolki (pierwsze Bauer Classic, które okazały się starsze od niektórych kolegów...). Jeżdżą na prawdę po wszystkim, od asfaltu, przez pozbruk, bruk i inne świństwa. Schody, skoki, itp itd, bez zarzutu. Szczególnie cenię sobie wszechstronność tej rolki, i możliwości przeróbek, np. chcę zmienić szynę na tą z RB10, a także szyny do nordicu jakoś może ujdą (czekam z testem na lepszą pogodę). Jak napisałem powyżej, wentylacja pierwsza zwróciła moją uwagę, drugie jest wymuszenie przez budowę postawy pochylonej do przodu, z ugiętymi kolanami.
Temat kół i łożysk pominąłem ponieważ od razu wziąłem je z Hyperami i SG7, i o tym są już oddzielne artykuły. W podstawowym modelu są to koła rollerblade'a.
Tak więc podsumowując jest to rolka dobra prawie do wszystkiego, i niezależnie od umiejętności pozwoli na dalszy rozwój w jeździe. Cena, może nie jest zachęcająca na pierwszy rzut oka, ale jest mniej więcej na środku w tym segmencie. Ale polecam je też dla początkujących, gdyż pozwalają zarówno na naukę jadzdy, jak i dalesze toważyszenie już przy jeździe bardziej zaawansowanej.
W recenzji wymieniłem parę wad, jednak są to jedynie szczegóły, nie odgrywające większej roli, które można ewentualnie uwzględnić przy następnych wersjach tej rolki, bo dotychczas zmieniało się tylko malowanie...
Ocena 8/10 (subiektywna)

waluś
Ścigant 4x110mm
Posty: 388
Rejestracja: wt kwietnia 20, 2010 1:41
Moje rolki: SR Tempest, Twister 243
Jeżdżę od: 02 sty 2001
Lokalizacja: Poznań

Re: Recenzja: Twister 243

Post autor: waluś » pt lutego 25, 2011 8:35

Jak dla mnie rolka pierwsza klasa. Jedyny mankament to to skrzypienie przy slalomie i słabe sznurówki

Awatar użytkownika
zico
Admin
Posty: 8963
Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
Moje rolki: SR Tarrega
Jeżdżę od: 12 sty 1994
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Recenzja: Twister 243

Post autor: zico » pt lutego 25, 2011 9:27

waluś pisze:Jak dla mnie rolka pierwsza klasa. Jedyny mankament to to skrzypienie przy slalomie i słabe sznurówki
Po 4 latach już tak nie skrzypią :mrgreen:
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami

Awatar użytkownika
Pedro
Prześcigant 4x110mm
Posty: 446
Rejestracja: wt czerwca 23, 2009 7:54
Jeżdżę od: 01 kwie 2009
Lokalizacja: Lublin

Re: Recenzja: Twister 243

Post autor: Pedro » sob lutego 26, 2011 8:00

waluś pisze:skrzypienie przy slalomie
heh, skrzypienie Twisterów to już legenda :wink: muszę sobie ten dźwięk odświeżyć - Seby jakieś takie ciche są ... (nie nie, nie narzekam 8) )

Awatar użytkownika
Googel6
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 227
Rejestracja: ndz marca 28, 2010 10:10
Moje rolki: Twister 2010
Jeżdżę od: 01 sty 2009

Re: Recenzja: Twister 243

Post autor: Googel6 » pn lutego 28, 2011 4:39

moje po niecałym roku nie skrzypią, to chyba zależy od wyjeżdżonych godzin :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Urban skating - sprzęt / Inline urban skating equipment”