www.wrotkarstwo.pl - jazda na wrotkach / rolkach w Polsce i na świecie

Przymierzałem te Stormy, jak dla mnie górna klamra jest nie do przyjęcia. Tylko, że ja celuję bardziej w slalom...

ZA-słabo i ZA-mocno jak sama nazwa wskazuje to oczywiście stan negatywny. Kwestią indywidualną jest ile to jest to za dużo czy za mało. Za dużo to na pewno będziesz miał niedokrwienie stopy albo przynajmniej bóle stóp. Za luźne to będziesz miał słabe panowanie nad rolką. Ale żeby w kolanie coś ograniczało to pierwszo słyszę.
Do jazdy gresywnej lub ostrzejszej miejskiej kiedyś nie dopinałem cuffa wcale ale to było w typowych rolkach agresywnych i pomagało to w wykonywaniu różnych tricków. Tylko stopę trzeba było dopiąć pewniej.

Jak jest za mocno ściągnięta górna klamra to się ogranicza ruchomość stawu skokowego i można powiedzieć że kolana też. Jeśli bardziej zegniesz nogę w kolanie, a w tym czasie staw skokowy pozostanie w niezmienionej pozycji to gleba na tyłek gwarantowana. Trzeba tak dopiąć aby pozostawić jak najwięcej luzu ale jednocześnie aby pięta nie przemieszczała się góra/dół względem shella ani też linera. To taka moja recepta.

Wielkie dzięki za szybką pomoc Wybiorę FRX'y, żeby się później podczas jazdy nie okazało, że jednak jest za luźno. A i slalomu bym trochę liznął.

Doody pisze:Jak jest za mocno ściągnięta górna klamra to się ogranicza ruchomość stawu skokowego...

Myślę że tu bardziej ma znaczenie ruchomość cuffa aniżeli siła jego dopięcia. Jeśli będziesz miał na tyle luźno by noga poruszała się w cuffie bardziej niż pozwala na to jego ruchomość to tak samo narazisz się na obtarcia (chyba że masz całkiem rozpiętego cuffa). Jeżeli rolka jest właściwie lub za mocno dopięta to i tak będziesz mógł zginać stopę w przód i w tył tylko tyle na ile pozwoli ci na to rolka. W moich phuzionach mam ten zakres swobody bardzo duży i spokojnie mogę robić nawet spore przysiady bez ryzyka upadku w zbyt mocno dopiętych rolkach przy mocno ograniczonym krążeniu w stopach. Takie same przysiady mogę robić jak mam normalnie dopięte rolki. Dopiero rozpięte pozwolą mi na więcej ale wtedy brak stabilności się pojawia.

Witam od jakiś 3-4 miesięcy rozpocząłem swoja pasje z rolkami aktualnie posiadam proste rolki a mianowicie Fila bond KF ;D
Co misie wydaje dość duże kołka 84mm na rolkach no umiem jeździć do przodu i hamować hamulcem lub tez bez,
lekkie skoki dużo jeżdżę rekreacyjnie ale już jedno mocowanie od sznurówek się zerwało słabo wykonane rolki nie polecam.
Dziennie minimum 1 godzinę jeżdżę na rolkach jak wyczytałem są to rolki z miękkim butem.
Mam zamiar kupić jakieś lepsze rolki i zastanawiam się cały czas co będzie lepsze nie ukrywam ze cena tez wchodzi w grę:)
Spodobały mi się te modele ale jak dla osoby początkującej jakie będą lesze jak mogli byście mi doradzić.

Rolki Rollerblade Storm 2014

Seba FRX 80 2014

Rollerblade Twister 80 model 2013 ( Tutaj cena wyższa trochę)

Jeszcze mam pytanie czy kupując rolki z mniejszymi kulkami a chciał bym 80mm czy zakaszlaj te rolki jazda się zmieni
w sensie sterowności ich i zwrotności czy to w ogolę dobry wybór dla osoby początkującej?

Jeżeli możesz dołożyć to weź Twistery, a jak nie to FRX, ale przymierz obie rolki przed zakupem.
Przy przejściu z 84 na 80 mm będzie minimalnie wolniej, ciut bardziej zwrotnie i stabilnie, ale dużo też zależy jaka różnica w twardości tych kół będzie.
Jak założysz rolki w sztywnej skorupie to odczujesz dużo na + w porównaniu do miękkiego kapcia. Rolka będzie się lepiej słuchać, będzie zwrotniejsza, taka fajniejsza

kamilspider pisze:Przy przejściu z 84 na 80 mm będzie minimalnie wolniej

Nie przy Fila Bond VS powyższe miejskie. Może się okazać, że będzie szybszy na miejskich, co często się zdarza. Fila Bond to miękki kapeć, dużo się traci przy odepchnięciu.