Back-cross oraz noga

Freestyle slalom na rolkach informacje, strony www, kontakty / Inline freestyle slalom web pages, contacts

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

Mateoo
Posty: 37
Rejestracja: śr sierpnia 01, 2012 7:20
Moje rolki: Seba FRX 80
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Back-cross oraz noga

Post autor: Mateoo » wt kwietnia 30, 2013 9:59

Mam problem z back-crossem. Czasami przejadę idealnie, a innym razem przewalam aż do czterech kubeczków. Poza tym zdarza mi się zjeżdżać z linii prostej w prawą stronę (prawa jest moją nogą prowadzącą) i wtedy nie sięgam już kubeczków bo są za daleko. Pojawił się też problem z kością piszczelową- okolice ponad kostką, głównie tam gdzie dociska klamra oraz tam gdzie sznuruje się buta. Ból jest taki jak by ktoś uderzył w to miejsce kijem i po ok. 40 minutach jazdy dyskomfort jest na tyle duży, że muszę robić pauzę.
Jak myślicie, jest to kwestia dobrania skarpety, złej techniki robienia back crossa, czy może coś innego?

Bardzo proszę o pomoc.

sannis
Posty: 26
Rejestracja: pn czerwca 18, 2012 9:41
Moje rolki: PS R4
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: sannis » wt kwietnia 30, 2013 12:40

Mam podobny problem w jeździe tyłem, więc za wiele nie pomogę, ale mogę podzielić się własnymi spostrzeżeniami. Ból wynika z techniki nie można winy zwalać na sprzęt. Prawdopodobnie cały ciężar ciała za mocno przenosisz na na nogę, która boli i dlatego też odjeżdżasz w bok. Żeby zrobić krok wprzód to czasem trzeba się cofnąć do podstaw. Poćwicz obok kubeczków a nie na kubeczkach jakieś podstawowe hokejowe ćwiczenia do jazdy tyłem np.backward scissor albo coś w tym stylu. Może ktoś podeśle jakieś ćwiczonka...

Oooo znalazłem:
http://www.youtube.com/watch?v=bbnkJjsiPOM

Mateoo
Posty: 37
Rejestracja: śr sierpnia 01, 2012 7:20
Moje rolki: Seba FRX 80
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: Mateoo » wt kwietnia 30, 2013 3:12

Dzięki za odpowiedź :). Dzisiaj wyskoczę i popróbuję te krawędzie. Jeżeli chodzi o dociążanie tej stopy prowadzącej to w sumie coś może w tym być... Niezadowolony z tego, że podnoszę tylne kółka przy crossie tyłem, postanowiłem znacznie dociążyć nogę prowadzącą więc może trochę mnie poniosło :eye:

sannis
Posty: 26
Rejestracja: pn czerwca 18, 2012 9:41
Moje rolki: PS R4
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: sannis » wt kwietnia 30, 2013 9:47

Daj znać za jakiś czas czy ćwiczenia coś wniosły.

Mateoo
Posty: 37
Rejestracja: śr sierpnia 01, 2012 7:20
Moje rolki: Seba FRX 80
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: Mateoo » wt kwietnia 30, 2013 10:39

Próbowałem, ale raczej kiepsko mi wychodzi jazda na jednej nodze. Dzisiaj znowu rozbolała mnie noga przy back crossie... Dziwne, bo jak patrzę na filmiki z back-crossem to ustawienie nóg podobne, nie ma szans, trzeba się opierać o cuff. Chyba nagram filmik i wrzucę tu jutro albo pojutrze.

GiS
Pięciokółkowiec 84mm
Posty: 202
Rejestracja: ndz maja 13, 2012 6:30
Moje rolki: Twister/Solo PB/Vapor X70
Jeżdżę od: 0- 0-2009

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: GiS » śr maja 01, 2013 4:04

cześć!
co do bólu nogi to spróbuj trochę delikatniej dopiąć klamrę i/lub założyć grubsze i dłuższe skarpety.

Co do back-crossa to też mi się tak zdarza, że raz wejdę w kubeczki idealnie a raz przewracam wszystkie po kolei przy krosowaniu (choć ostatnio coraz mniej;) ) Kwestia praktyki.
Spróbuj to zrobić tak, że wjeżdżając w kubki pierwszy puszczasz między nogami i krosujesz dopiero drugi. Mnie to na początku pomagało łapać odpowiedni dystans ruchu:)
A co do odjeżdżania. Czy potrafisz przekładankę do tyłu w obie strony i jest ona w miarę swobodna? Jeśli nie to tu możesz się dopatrywać przyczyny.
Generalnie to co pomaga to ćwiczenie trików na obydwie nogi, i robienie ich jako "shifted". Na początku to dramat i lepiej próbować bez kubeczków, bo jest więcej poprawiania niż jazdy, ale procentuje później. Ja w tej chwili choć mało co umiem (crazy sun to szczyt moich możliwości) to wszystkie triki (no dobra, poza one foot'em;p) robię na obie nogi. To strasznie pomaga przy trikach, w których nagle musisz wykonać jakiś ruch odwrotnie, prowadząc słabszą nogą (dobra podstawa by potem ćwiczyć własne combo na kubkach)
Sory, że się tak rozgadałem choć sam nie wiele umiem, ale może pomoże:)
Pozdro!

Mateoo
Posty: 37
Rejestracja: śr sierpnia 01, 2012 7:20
Moje rolki: Seba FRX 80
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: Mateoo » śr maja 01, 2013 4:23

Wielkie dzięki, zaraz wracam do jazdy bo na chwilę na obiad wpadłem, więc zastosuję Twoje wskazówki :D.
Przekładanka w jedną stronę idzie, w drugą jest dziwnie, więc poćwiczę :D. Biorę też na zmianę skarpety dłuższe i zobaczę czy pomoże.
BTW. Dziś przełożyłem kółka przednie ze sobą zamieniłem i tylne, żeby zrobił się banan. Coś okropnego póki co... Miejmy nadzieję, że po dotarciu będą ok.
Odezwę się, jeszcze raz dzięki!

Mateoo
Posty: 37
Rejestracja: śr sierpnia 01, 2012 7:20
Moje rolki: Seba FRX 80
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: Mateoo » śr maja 01, 2013 11:00

No przekładanki jeszcze poćwiczę. :D Dzisiaj się zablokowałem psychicznie po bolesnym upadku więc nie szło już się rozluźnić.
Co do back crossa to jest troszkę lepiej. Niżej schodzę i działam więcej tylną nogą, przez co prowadząca nie jest tak przeciążana i jest łatwiej go robić. W takim razie jeszcze parę dni pewnie będę musiał katować. :)

drox
Posty: 25
Rejestracja: czw marca 14, 2013 10:44
Moje rolki: RB Twister 80 LE
Jeżdżę od: 08 maja 1995
Lokalizacja: Szczecin

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: drox » pn czerwca 03, 2013 12:49

luzniejsze zapiecie gory rolki duzo daje wg mnie :) dzisiaj pierwszy raz w zyciu katowalem kubki i mozliwe, ze nie robilem tego jakies super stylowo to cross i back cross wychodzily mi spoko :)

jak ogladam filmiki na yt to wydaje mi sie, ze ci ludzie maja jakies bardziej gietkie i szybsze nogi hehe :)

pozostaje cwiczyc :)

Mateoo
Posty: 37
Rejestracja: śr sierpnia 01, 2012 7:20
Moje rolki: Seba FRX 80
Jeżdżę od: 02 sty 2010

Re: Back-cross oraz noga

Post autor: Mateoo » pt czerwca 07, 2013 11:52

Hej!
Rozkminiłem o co w tym chodziło i teraz idzie całkiem płynnie :). Od czasu do czasu potrącam kubek, ale nie odczuwam dyskomfortu i zrobiłem duży postęp :).
Moim problemem było za mocne zapięcie i złe rozłożenie cieżaru. Teraz jeżdżę tak, że większa część ciężaru jest na lewej (tylnej) a prawa łapie szybko krawędzie i jest na takiej luźnej kostce, chociaż ciężko to opisać. Pomogło i teraz katuję crazy i back nelsona. :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Freestyle slalom - informacje, strony www / Inline freestyle slalom web pages, contacts”