Początkujący z Bydgoszczy - czy oby nie za duże???

Freestyle slalom - wszystko o sprzęcie (rolki itp.) / Inline freestyle slalom equipment

Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave

SeKLeŚ
Posty: 6
Rejestracja: śr marca 19, 2008 3:57
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Bydgoszcz

Początkujący z Bydgoszczy - czy oby nie za duże???

Post autor: SeKLeŚ » czw kwietnia 24, 2008 12:01

Witam wszystkich bywalców forum!!

Od 2 miesięcy na bieżąco czytam co się aktualnie ukazuje na łamach forum a że nie mogę znaleźć nic w temacie, który obecnie mnie interesuje przyszedł czas zapytać... :wink:

Mianowicie: Qpiłem jakiś czas temu (06.03.2008) rolki Rollerblade Astro 6, model z 2006 roku, rozmiar 45. Były w przecenie na 400pln a że panowie w sklepie już wykładali świeże sztuki z pudełek na półki musiałem się szybko decydować. Założyłem, przejechałem się po sklepie i stwierdziłem, że leżą idealnie!
Wszystko było fantastycznie do czasu gdy przejechałem się na dobre już po mieście... :? Pierwsze odczucie było dość dziwne. Miałem wrażenie, że moja prawa noga(stopa) jest za słaba ponieważ rolka na niej jakoś nie dała się kontrolować.
Nie wiem jak to ubrać sensownie w słowa, ale "sam się podcinałem"-rolka zjeżdżała mi do środka tak jakby była krzywa szyna :? Korygowałem jak się dało wyginając nogę :shock: , zmieniałem siłę zapięcia rolki na klamrze i lince(sznurowanie) - bez efektu. Pomyślałem, że gdy nabiorę wprawy i nogi się przyzwyczają sytuacja się poprawi. Niestety po kilku jazdach po ok godzinie każda, objawy były wciąż te same. Lewa stopa fantastycznie, zero bólu itd. Prawa stopa bolała od ciągłego korygowania toru jazdy a efektów BRAK.
Postanowiłem obejrzeć rolki. Odkręciłem szyny, porównałem jak się dało oba buty i razem z bratem, który ma już większe doświadczenie w jeździe stwierdzilismy, iż szyny i buty niby są OK(przykładalismy je po kolei czy też parami parami powierzchnią mocowania do szyby porównując ich doleganie oraz przeprowadzaliśmy inne tego typu operacje), ale mimo wszystko chyba jednak cuś z prawą rolką jest nie tak. By to definitywnie sprawdzić od wew. strony między szynę i buta podkładałem stopniowo paski blaszki wycięte z puszki po coli :D O ile pamiętam około 5 czy 6 warstw. Po kolejnej jeździe próbnej stwierdziłem, że już jest OK, więc wina leży po stronie rolki. Reklamować sie nie zdecydowałem(choć mam gwarancję) ponieważ była to wyprzedaż i pewnie nie mieliby już tego modelu na wymianę(może się mylę?). Po kolejnej naradzie z brackim doszedłem do wniosku, że jeżeli moja przeróbka jest konieczna to po prostu wrzucę szynę na frezarkę i skoryguję ją na tyle ile będzie trzeba (2gą ewentualnie też by oba buty były na tej samej wysokości z tym, że nie wiem czy warto dla tego niespełna 1mm).
Z takową myślą jeżdżę do tej pory i dochodzę do kolejnych, gorszych wniosków :( Mimo, iż moja lewa stopa daje sobie radę praktycznie bez problemu, prawa daje mi do myślenia. A o czym? Ano o tym co jest w temacie - czy oby nie qpiłem rolek o rozmiar za dużych... Jeżdzę ZAWSZE w dość grubych, wygodnych skarpetach a jednak czuję, że moje pięty w obu rolkach nie mają po bokach podparcia :? Mają po prostu zbyt duży luz i czasami nie dość, że ciężko kontrolować te 8 kółek to jeszcze na prawej stopie po 1-2h jazdy odczuwam lekkie objawy obcierania pod lewą kostką. Strasznie mnie już to wszystko drażni... A i jeszcze jedno!! Gdy zapne rolki pożądnie na nogi czuję ucisk na górną powierzchnię stóp(sznurowanie) i łydkę od kostki wzwyż(klamra). Palce i pięty raczej luźno z naciskiem na pięty, które są według mnie naprawdę luźno.... :(
Wszystko to skończyło się tym, że 12.04 w Olsztynie nie udał mi się zjazd łukiem po asfalcie z niewielkiego wzniesienia. Wywaliłem się tak, że pół Kortowa chyba podskoczyło, obtarłem KONKRETNIE moje roleczki i jak się rankiem okazało, na lewym udzie pod pośladem mam SINIOR (inaczej tego nazwać nie można) wielkości średniego talerza :shock: Spuchło mi to na grubośc palca i wręcz zczerniało :( Po tych nastu dniach z siniaka został kolorowy łuk dookoła dziwnego zgrubienia w środku, w którym wyczuwalna jest płynna substancja. Normalnie to kompletnie nie boli, ale gdy siadając ucisnę to miejsce nie jest już tak kolorowo(prawdopodobnie wzrost ciśnienia owej substancji wywołuje ból) :x

I teraz na finał mojej wypoconej wypowiedzi póki jeszcze nie zasnąłem do Was moi drodzy pytania mam DWA:

1) Co zrobić, jeżeli rolki są naprawdę o rozmiar za duże? Jest jakiś domowy sposób by temu przeciwdziałać? Wkładki czy cuś? Ktoś pisał gdzieś na forum, że ma za chude łydki i poradzono mu zaqpić jakieś nakładki nad kostki czy coś w tym stylu.
2) Czy to co pozostało na moim udzie po opisanym wyżej upadku winno mnie martwić? Dodam tylko, że padłem udem na burtnik przy drodze. Ból był niewielki bo jeszcze ponad godzinę jeździłem i w sumie na początku czułem tylko szczypanie z racji otartej skóry.

Qrde mój post urósł do wielkości artykułu w gazecie!! :D No ale cushhhh pisano by swoje problemy opisywać JAK NAJDOKŁADNIEJ. Tak też poczyniłem i mam nadzieję, że to docenicie... :wink:

Pzd serdecznie i z góry dziękuję za podpowiedzi!! :bom:
LeSZczY w ByDgoSZczY... :)

Awatar użytkownika
Toudi
Prześcignął Chuck`a...
Posty: 1974
Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
Jeżdżę od: 02 sty 2010
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Początkujący z Bydgoszczy - czy oby nie za duże???

Post autor: Toudi » pt kwietnia 25, 2008 9:33

Mało kto ma zupełnie symetryczne nogi i stopy a i niczym wyjątkowym nie są różnice w długości nóg.
Ja miałem opory z pogodzeniem się z brakiem symetrii u siebie ale już mi przeszło i teraz jeżdżę z wkładką w jednym bucie.
Spróbuj włożyć wkładkę do tego buta, który jest luźny.
Możesz też kupić opaski stabilizujące staw skokowy (takie skarpetki bez palców i pięty).
To odrobinę poprawi stabilność pięty ale głównie wypełni but, jeśli jest luźny w tych okolicach. Minus tych opasek jest taki, że mogą obcierać piętę.
A jak już będziesz czuł się w butach komfortowo, to pojeździj kilka dni i dopiero potem koryguj szynę.
Przedtem jednak sprawdź czy po prostu nie wyginasz nogi w kostce na zewnątrz (to częsta przypadłość na początku przygody z rolkami).
Jeśli wyginasz to luźny but na pewno w korekcji tego nie pomaga.
Pozdrawiam
Piotr

ODPOWIEDZ

Wróć do „Freestyle slalom - sprzęt / Inline freestyle slalom equipment”