No duża przykrość... pojechać i nie skończyć z powodów sprzętowych...((. Trasy kiedyś nie były przygotowane pod rolkarzy bo były tylko dla biegaczy, teraz już jest trochę lepiej ale dla nartorolek to jest tylko jeden tor w Tomaszowie Lub. ale kręcić się po kółku 500m.... no nie wiem....)). Czytałem że podczas zeszłorocznego maratonu gdańskiego nartorolkarz skrzywił szynę i miał upadek a rolkarze nawet nie zauważyli tej nierówności. Sprzęt pół biedy ważne jednak żeby się to nie skończyło szlifami albo większą kontuzją. Na nartorolkach jeździłem tylko z tego prostego powodu, że można na nich jeździć po mokrym jesienią i wiosną...))
Ja w ciągu ubiegłego tygodnia korzystając z dobrej pogody przejechałem w ciągu 5 dni na awaryjnej koło IKEI łącznie 120 km zwykle jadąc po 24km za średnią 20km/h.... ale na rolkach....)
Łódź-miasto umarłych rolek ?!
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Każdy nowy temat rozpoczynamy od podania nazwy miejscowości w nawiasie, ewentualnie daty, informacji lub zapytania np. [Poznań] 02.04.2007 godz. 10:00 trening na Malcie! lub [Kraków] szukam rolkarzy jeżdżących freestyle slalom.
Każdy nowy temat rozpoczynamy od podania nazwy miejscowości w nawiasie, ewentualnie daty, informacji lub zapytania np. [Poznań] 02.04.2007 godz. 10:00 trening na Malcie! lub [Kraków] szukam rolkarzy jeżdżących freestyle slalom.
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 59
- Rejestracja: pt lutego 17, 2012 5:17
- Moje rolki: SKIKE , ROLLSPEED
- Jeżdżę od: 19 lut 2011
Re: Łódź-miasto umarłych rolek ?!
Tak wiem , w tamtym roku jeden nartorolkarz kończył na jednej rolce - co zresztą nie przeszkodziło mu być jeszcze przede mną. Ja wtedy jechałem na skikach , a i tak jak na to dzisiaj patrzę wykręciłem średnią 20,8 km/h. Nie wiem jak to zrobiłem na tamtym sprzęcie.
Nie wiem dlaczego to kółko się rozpadło. Nigdy na skikach nie złapałem kapcia, a tu taki numer.
A na trasie technicznej jest fajnie, tylko te kamyczki. Może za którymś razem wezmę z domu taką dużą szczotę i trochę pozamiatam.
Ten nieudany start zaostrzył mi apetyt i gdyby okazało się , że w Osiecznicy można startować na nartorolkach, to może bym też pojechał (jeśli z niczym nie będzie kolidować). Słyszałem , że Grzegorz się wybiera .
Moja żona wczoraj pierwszy raz pojechała na rolki. Kupiłem jej Rollerblady na 90 -tkach. Nie byłem przy tym, ale bardzo zadowolona. Podobno śmigają ładnie. Może też się trochę nakręci i może też zacznie jeździć fitnes na maratony, co by mi ułatwiło starty.
A tak wogóle , to gratuluję zaparcia i tych połykanych kilometrów. Tylko pozazdrościć.
Nie wiem dlaczego to kółko się rozpadło. Nigdy na skikach nie złapałem kapcia, a tu taki numer.
A na trasie technicznej jest fajnie, tylko te kamyczki. Może za którymś razem wezmę z domu taką dużą szczotę i trochę pozamiatam.
Ten nieudany start zaostrzył mi apetyt i gdyby okazało się , że w Osiecznicy można startować na nartorolkach, to może bym też pojechał (jeśli z niczym nie będzie kolidować). Słyszałem , że Grzegorz się wybiera .
Moja żona wczoraj pierwszy raz pojechała na rolki. Kupiłem jej Rollerblady na 90 -tkach. Nie byłem przy tym, ale bardzo zadowolona. Podobno śmigają ładnie. Może też się trochę nakręci i może też zacznie jeździć fitnes na maratony, co by mi ułatwiło starty.
A tak wogóle , to gratuluję zaparcia i tych połykanych kilometrów. Tylko pozazdrościć.
- mikolayo
- Czterokółkowiec
- Posty: 71
- Rejestracja: śr listopada 02, 2005 4:58
- Moje rolki: K2 Marathon 3x100/1x90
- Jeżdżę od: 0- 0-2006
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Łódź-miasto umarłych rolek ?!
...na kamykach już się raz przeszlifowałem... ale to się zdarza zwłaszcza dziadom...)
trzeba by pomyśleć nad jakimś ustrojstwem do wleczenia za samochodem i od czasu do czasu pozamiatać...
jesienią pewnie traktory będą wywlekały zienie z pól ...teraz to się też zdarza.
Jak będzie gorzej to wrócę na ścieżkę koło Della... niestety między ludzi...))
Jak mi zdrowie dopisze do Osiecznicy też bym się chciał wybrać.
trzeba by pomyśleć nad jakimś ustrojstwem do wleczenia za samochodem i od czasu do czasu pozamiatać...
jesienią pewnie traktory będą wywlekały zienie z pól ...teraz to się też zdarza.
Jak będzie gorzej to wrócę na ścieżkę koło Della... niestety między ludzi...))
Jak mi zdrowie dopisze do Osiecznicy też bym się chciał wybrać.
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 59
- Rejestracja: pt lutego 17, 2012 5:17
- Moje rolki: SKIKE , ROLLSPEED
- Jeżdżę od: 19 lut 2011
Re: Łódź-miasto umarłych rolek ?!
Ja to uzależniam od najpierw czy dopuszczą mnie na nartorolkach, a dalej termin.