Nie wiadomo o co chodzi?!
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Nie wiadomo o co chodzi?!
Nie podoba mi się to, że nikt nie zwróci konkretnym organizatorom uwagi na to żeby nie robić tylu wyścigów w jednym sezonie. Na początek roku i Pucharu Polski długo była Cracovia przy okazji maratonu biegowego. Zwykle towarzyszyły fantastyczne okoliczności, do tego fajne miasto, symbol, historia... itp. Był to ideał na początek sezonu, a w tym roku wcięła się Warszawa. Następne zawody, które tez przejdą do historii to Gorlice bo niestety ale zbieracze punkcików muszą walczyć w "Kaszebsczi Czalch/Puchar Kaszub, Choczewo". Super!! Tradycyjna 70-tka też prawdopodobnie odpadnie z tego grona gdzie zbierała się cała wrotkarska brać bo Kraków nie ma kasy nie wspominając już o wyłączeniu z PP. Szkoda, że nie są organizowane zawody co sobotę i co niedzielę przez całe lato, na przemian na wschodzie i na zachodzie, a potem nad morzem, a następnego dnia pod Tatrami. I najlepiej w jeszcze w tak znanych miastach jak Wólka Bździochowska, Dzierzążnia, Psie Tyłki i Pipidowie.
Pozdrawiam
Łukasz
Łukasz
- Toudi
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1974
- Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Gdańszczanie mogliby powiedzieć, że olewają Gorlice, bo przecież mają wyścig w Choczewie.
Czego ja żałuję, to Cracovii, bo z mojego poznańskiego punktu widzenia Rollercup w Wa-wie jest znacznie bliżej, choć Kraków ma swoją tradycję i klimat. W tym roku pojadę do Warszawy, choć chętnie pojechałbym tu i tu.
Czy 70 km w Krakowie ma wypaść z pucharu? Byłoby bardzo szkoda.
Być może rozwiązaniem jest włączenie większej liczby zawodów do pucharu?
Czego ja żałuję, to Cracovii, bo z mojego poznańskiego punktu widzenia Rollercup w Wa-wie jest znacznie bliżej, choć Kraków ma swoją tradycję i klimat. W tym roku pojadę do Warszawy, choć chętnie pojechałbym tu i tu.
Czy 70 km w Krakowie ma wypaść z pucharu? Byłoby bardzo szkoda.
Być może rozwiązaniem jest włączenie większej liczby zawodów do pucharu?
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 103
- Rejestracja: czw marca 27, 2014 11:23
- Moje rolki: bont semi-race
- Jeżdżę od: 15 paź 2013
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Nie rozumiem Ciebie. Wejdź na maratonypolskie.pl i zobacz kalendarz biegów. W jeden weekend potrafi być i kilkanaście imprez w skali kraju i to jest piękne. Poprawka kilkadziesiąt! Tylko 1 maja było ich 30 nie licząc imprez LA rozgrywanych na stadionach i wcale nie sprawiło to, że 2 czy 3 maja kalendarz był pusty. Nie martwi mnie wcale, że zawody się pokrywają i chciałbym, by było ich jak najwięcej. Dzięki temu to nie jest tak, że każda impreza to tak naprawdę zawody dla kilku osób które tylko w swoim gronie stają na podium. Jest nas coraz więcej. Nie byłoby to zbytnio motywujące kiedy po wielu latach wyrzeczeń ktoś dojdzie do poziomu tego 10-15 wyniku w Polsce i może się okazać, że nigdy nawet nie stanie na podium. Kolejna sprawa to miejsca w których rozgrywane są zawody. To właśnie w "Psich Tyłkach" i "Wólce Bździochowskiej" często są najfajniejsze rodzinne imprezy i oby takich imprez jak najwięcej. Cieszmy się, że w takich miejscowościach są pasjonaci którzy zajmują się promowaniem tego sportu. Mieszkałem trochę w KRK i wiem, że i bez żadnych zawodów wrotkarstwo w tym mieście będzie się rozwijać. Za to w takim Nowym Sączu czy Tarnowie nie wiem czy ktokolwiek, kiedykolwiek widział na ulicy rolki do jazdy szybkiej. Z jedną rzeczą z którą się mogę zgodzić to faktycznie zawody PP powinny być minimum co 3-4 tygodnie. Jest to sport który opłacamy sobie sami i finansowo dwa wyjazdy w miesiącu po kilkaset km dla wielu byłoby nie do przeskoczenia. Z tego też względu PP nie może składać się z dużej ilości wyścigów i z tego też względu nie powinien promować danego regionu kosztem innego. Brak PP w tak dużym ośrodku skupiającym tylu wrotkarzy jakim jest Kraków jest nieporozumieniem. Jest to o tyle niezrozumiałe, że w tym mieście są rozgrywane dwie duże imprezy wrotkarskie.
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Sam sobie Sebastian odpowiedziałeś bo inną kwestią jest "urok" małych, lokalnych imprez, inną kwestią jest to ile ludzi nas ogląda w Krakowie, a w "Pipidowie" i inną kwestią jest to na które zawody będą jeździć zawodnicy, a które odpuszczą by osiągnąć jak najlepsze rezultaty, a jeszcze inną kwestią jest to "grono" wiecznie stające na podium, które jest po prostu lepsze od wiecznie słabej reszty.
Pozdrawiam
Łukasz
Łukasz
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 103
- Rejestracja: czw marca 27, 2014 11:23
- Moje rolki: bont semi-race
- Jeżdżę od: 15 paź 2013
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Jak to sobie odpowiedziałem? Przecież dlatego zarwałem noc by odpowiedzieć Tobie;) Tak poważnie, to trzeba się cieszyć ze wszystkiego co się dzieje wokół wrotkarstwa. Im więcej ruchu, im więcej imprez i wszelkich inicjatyw związanych z tym sportem tym lepiej. Wrotkarstwo ma wszystko, by znaleźć się na IO i prawdopodobnie znajdzie się na nich (trudno tylko powiedzieć na których;)). Nie ma szans, by nie stało się sportem masowym (w wielu miejscach już jest). Kiedyś podobnie jak mój dziadek grający przed wojna w Cracovii będziemy mogli z dumą powiedzieć, że to my przecieraliśmy szlaki i to dzięki nam ten sport jest tak popularny. To byłoby fajne ale do tego konieczne jest właśnie to czego się obawiasz w końcówce swojego pierwszego postu. Pozdrawiam
- Doody
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 980
- Rejestracja: ndz maja 15, 2011 7:59
- Moje rolki: SEBA FR2 + HC / PS R4
- Jeżdżę od: 01 maja 1993
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
70tka krakowska nie jest wpisana do PP, bo jej organizacja stoi pod dużym znakiem zapytania ze względów finansowych. Rozumiem taką decyzję PZSW, bo późniejsze zmiany w programie PP nie są mile widziane. Co do wpisania Choczewa do PP, to nie rozumiem problemu. Fakt - jest to mała miejscowość, ale Osiecznica też jest mała, a organizowane w niej zawody moim zdaniem ... "wielkie".
Żałuję natomiast bardzo że rollercup jest w terminie zbliżonym do Cracovia Maratonu, bo również chętnie bym zaliczył obydwa. I niestety jest niebezpieczeństwo że gdy większość wrotkarskiej braci pojedzie na RollerCup, to Cracovia dla wrotkarzy zniknie.
Żałuję natomiast bardzo że rollercup jest w terminie zbliżonym do Cracovia Maratonu, bo również chętnie bym zaliczył obydwa. I niestety jest niebezpieczeństwo że gdy większość wrotkarskiej braci pojedzie na RollerCup, to Cracovia dla wrotkarzy zniknie.
Znam z autopsji: BAUER FX3, Rollerblade Super Stradablade, ROCES ROME FCO, ROCES M12, Fila Primo Wave, Powerslide R4, Rollerblade Racemachine, Powerslide Phuzion Urban 11, SEBA FR2, Powerslide R4
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Brawo, Doody. To jest właśnie umiejętność czytania ze zrozumieniem. Dla mnie nie jest problemem dojechać na drugi koniec Polski na zawody co zresztą widać było w ostatnim sezonie. Do małych lokalnych imprez tez nic nie mam co także mogę potwierdzić swoim udziałem w takich zawodach w 2013 roku. Chodzi o to, że nie można pojechać na Cracovię jeżeli chce się być na 100 % mocnym na następny dzień czyli na zawody w Warszawie. Dobrze by było gdyby ktoś to koordynował, a tak to wychodzi na to że jedne imprezy chcą "wyciąć" drugie. Przekonamy się za dwa tygodnie. Już w tamtym roku było za dużo moim zdaniem imprez i na poszczególnych zawodach nie było tak wiele osób jak w 2012. O to mnie się właśnie rozchodzi.
Pozdrawiam
Łukasz
Łukasz
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 103
- Rejestracja: czw marca 27, 2014 11:23
- Moje rolki: bont semi-race
- Jeżdżę od: 15 paź 2013
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Ja mam zamiar startować zarówno w Gorlicach jak i na Cracovia maraton i dzięki temu, że was tam nie będzie już w pierwszym roku mam szansę na zwycięstwo:P Tak poważnie, to myślę, że raczej Cracovia maraton nie upadnie kiedy braknie na nich ścisłej krajowej czołówki. Obecnie zgłoszonych do tego wyścigu jest około 350 osób. Wbrew pozorom odległość ma kluczowe znaczenie. Ilu ludzi z Małopolski startowało w Poznaniu? Ja byłem i jak wszystko dobrze pójdzie za rok także będę ale ludzi z Jasła, Krakowa, Gorlic to na listach wielu nie było.
- Doody
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 980
- Rejestracja: ndz maja 15, 2011 7:59
- Moje rolki: SEBA FR2 + HC / PS R4
- Jeżdżę od: 01 maja 1993
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Panowie ja chyba jestem tak trochę pośrodku waszych opinii. Na pewno PZSW powinien w miarę możliwości ustawiać flagowe imprezy takie jak Cracovia, Rollercup'y, Sierpniowy, 70'tka, Osiecznica, Katowice itp. tak aby ze sobą i innymi zawodami PP nie kolidowały ale z drugiej strony uważam że zawodów lokalnych nigdy za dużo. Bez nich rozwój dyscypliny się zatrzyma.
Właśnie wróciłem z Bydgoszczy gdzie strefa ekonomiczna chce zorganizować zawody na dystansie 9km (jedna pętla), mają świetną trasę i chęć. Niestety ich termin pokrywa się z Pucharem Kaszub i na 99% nie da się go już zmienić. Czy odradzić im organizację? Czy może jednak kibicować i pomagać aby jak najwięcej lokalnych rekreacyjnych wrotkarzy przyszło z rodzinami i dziećmi. Oni i tak nie pojechali by nigdzie dalej na zawody. Może za rok, dwa będzie można na tej bazie zbudować dużą fajną imprezę wrotkarską i ustalić ją tak aby z innymi nie kolidowała.
Właśnie wróciłem z Bydgoszczy gdzie strefa ekonomiczna chce zorganizować zawody na dystansie 9km (jedna pętla), mają świetną trasę i chęć. Niestety ich termin pokrywa się z Pucharem Kaszub i na 99% nie da się go już zmienić. Czy odradzić im organizację? Czy może jednak kibicować i pomagać aby jak najwięcej lokalnych rekreacyjnych wrotkarzy przyszło z rodzinami i dziećmi. Oni i tak nie pojechali by nigdzie dalej na zawody. Może za rok, dwa będzie można na tej bazie zbudować dużą fajną imprezę wrotkarską i ustalić ją tak aby z innymi nie kolidowała.
Znam z autopsji: BAUER FX3, Rollerblade Super Stradablade, ROCES ROME FCO, ROCES M12, Fila Primo Wave, Powerslide R4, Rollerblade Racemachine, Powerslide Phuzion Urban 11, SEBA FR2, Powerslide R4
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 103
- Rejestracja: czw marca 27, 2014 11:23
- Moje rolki: bont semi-race
- Jeżdżę od: 15 paź 2013
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Myślę, że my wszyscy raczej się zgadzamy tylko łatwiej byłoby rozmawiać osobiście np przy piwie i od razu byłoby wiadomo co kto miał na myśli;) Może akurat się tak zdażyć, że ten dystans 9km w Bydgoszczy zmotywuje kilka osób do poważniejszego ścigania. Jeśli zadebiutuje tam odpowiednia ilość osób to jest duża szansa, że wielu z nich wystartuje także za rok. Powiedzmy sobie uczciwie, szansa jest raczej większa kiedy tempo tych zawodów nie będzie rekordowe. Jak już ktoś połknie haczyk to nie ma to tak wielkiego znaczenia. Może kiedyś zrobi się z tego fajna impreza na której będzie ścigać się cała czołówka i kilkudziesięciu mieszkańców Bydgoszczy. Ważne jednak by namówić jak największą ilość osób na start i wtedy zaskoczy. Gdyby u mnie w mieście ktoś chciał zorganizować taką imprezę to już pół roku wcześniej każdą napotkaną osobę na wrotkach namawiałbym na start. Jednym z argumentów byłoby "spróbuj bo tych najlepszych w dziwnych strojach to raczej nie będzie";)
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Ale z drugiej strony szkoda by było na Cracovie nie pojechać:D
Pozdrawiam
Łukasz
Łukasz
-
- Czterokółkowiec
- Posty: 81
- Rejestracja: czw maja 07, 2009 9:32
- Jeżdżę od: 02 kwie 2008
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Cracovii nie przesuną bo termin jest ustalany dużo wcześniej i zależny od biegu głównego. Startuje masa ludzi fitness bo jest popularny i wpisowe wynosi 30 PLN a nie 80 PLN. Ale tak naprawdę organizator robi te zawody z wielkiej łaski na trasie która się nie nadaje tak naprawdę na speed skating i sam nie wiem czemu tam za każdym razem się zapisuję .
- Doody
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 980
- Rejestracja: ndz maja 15, 2011 7:59
- Moje rolki: SEBA FR2 + HC / PS R4
- Jeżdżę od: 01 maja 1993
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Bo masz blisko, jest tanio i jest to już swego rodzaju tradycja, a stając się tradycją nawet ten chodnik nabiera pewnego uroku
Ale RC mógłby być zaplanowany 1 lub 2 tyg. wcześniej.
Ale RC mógłby być zaplanowany 1 lub 2 tyg. wcześniej.
Znam z autopsji: BAUER FX3, Rollerblade Super Stradablade, ROCES ROME FCO, ROCES M12, Fila Primo Wave, Powerslide R4, Rollerblade Racemachine, Powerslide Phuzion Urban 11, SEBA FR2, Powerslide R4
-
- Czterokółkowiec bez hamulców
- Posty: 103
- Rejestracja: czw marca 27, 2014 11:23
- Moje rolki: bont semi-race
- Jeżdżę od: 15 paź 2013
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
Żeby tego było malo to jeszcze prognoza pogody na weekend jest niezbyt optymistyczna.
-
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 320
- Rejestracja: wt maja 27, 2008 4:17
- Moje rolki: bont z 4x110
- Jeżdżę od: 02 cze 2005
Re: Nie wiadomo o co chodzi?!
No to teraz moje trzy grosze. Jestem za tym by imprez wrotkarskich w Polsce było jak najwięcej !!! Wtedy można sobie każdy sam ustalić gdzie chce jechać .Niestety jeszcze nas -wrotkarzy jest za mało i dlatego frekwencja na zawodach waha się w okolicach 100 sztuk .Początki są niestety ciężkie.Podobnie było z bieganiem -przypomnijmy sobie ,że jeszcze 3 lata temu na zawody zapisywało się połowę uczestników co dziś.Jeśli ilość zawodów wzrasta wtedy i jakość też musi rosnąć .Nie wiem dlaczego niektórzy z was boją się ,że jedne zawody wypchną drugie ! No i dobrze ,tak powinno być .Wtedy będziemy jeździć po lepszym asfalcie ,będzie przyjemniej a nagrody też będą lepsze.Popatrzmy na Maratony biegowe -jedni jadą do Berlina a inni do Warszawy .Nie słyszałem by ktoś jęczał . Oczywiście maraton biegowy to dużo większy wysiłek niż na rolkach. Są tacy wrotkarze ,którzy jadą do Krakowa i do Warszawy w ten weekend i są zadowoleni.Zorganizowałem Puchar Kaszub bo jestem z Gdańska i niestety za daleko miałem większość zawodów i nie było mnie stać na start-przypomnę -Maraton Sierpniowy 0km od domu , Dylewska-180km,Toruń-Bydgoszcz-180km,Poznań-300km,Giżycko-280km,Stargard Szcz.-300km a inne są jeszcze dalej.Niektórych z tych zawodów już nie ma choć były poprawnie zorganizowane i nic nie wskazywało na to ,że ich nie będzie .A jednak -Dylewska-zmarł jeden z organizatorów i nie ma komu dalej pociągnąć impry,Bydgoszcz -wycofała się .Gdyby nowe zawody nie wchodziły to w końcu by nic nie było .Czy zagwarantujecie ,że za rok czy dwa będzie Cracovia albo Osiecznica ? Nie !!! i to cała odpowiedź . No i zapraszam na Puchar Kaszub ,który żadnych innych imprez w Polsce nie dublował przynajmniej w zeszłym roku ,starałem się ustalić tak terminy by nie kolidowały z innymi już utartymi ,byście przyjechali.A za kilka lat ,jak PK stanie się potężny wtedy to wszyscy inni będą dostosowywać terminy do mnie.I do tego będę dążył.!!! Jeszcze jedno -co do PP to ja jestem za zwiększeniem ilości startów nawet do kilkunastu.Puchar Polski w Choczewie to sukces organizatorów-będzie lepsza trasa ,lepsze przygotowania ,więcej zawodników i oto mi właśnie chodzi ale każdy ma przecież wybór czy przyjedzie czy nie .Pozdrawiam