Strona 1 z 2

ŁÓDŹ - poczatkujaca i...

: pn marca 12, 2007 10:42
autor: claudiaaaaa
hej mieszkam w lodzi i nigdy nie mialalm do czynienia z rolkami... zna moze ktos kogos kto uczy jazdy w lodzi lub jakies "kluby"?? a moze dostane jakas rade na temat przezwyciezenia strachu - tzn stanie na rolkach jest ok gozej z jazda... :P boje sie ze sie przewroce i chyba przez to zle zaczynam jezdzic... prosilam bym o jakies rady...

: pn marca 12, 2007 12:27
autor: Marta
Witaj claudiaaaaa
Strach przed upadkiem to zjawisko naturalne. Ja do tej pory boję się i nigdy nie odważyłam się wyjść na rolki bez ochraniaczy na kolana, łokcie i nadgarstki. Nie mówiąc już o tym, że dalej ze strachu nie wychodzą mi obroty.
W przezwyciężeniu strachu obok ochraniaczy pomaga obecność drugiej osoby, a jeszcze bardziej cała grupa. W razie potrzeby ktoś coś podpowie, podtrzyma lub czego absolutnie Tobie nie życzę pozbiera z asfaltu.
Co do rad, to od kolegów ciągle słyszałam: lekko pochyl się do przodu, ugnij nogi w kolanach, odpychaj się na boki, dłuższe ślizgi na jednej rolce i nie tak sztywno, patrz prosto przed siebie (nie pod nogi).
Nie wiem jak Tobie, ale mnie największy problem sprawiała nie sama jazda lecz hamowanie. Koniecznie się tego naucz. Można hamować hamulcem przy rolce. Aby dokonać tego wyczynu należy nauczyć się podczas jazdy wysuń prawą nogę do przodu (tą z hamulcem), obniż środek ciężkości (ugnij kolana), delikatnie unieś do góry palce nogi z hamulcem i gotowe.

: pn marca 12, 2007 1:01
autor: Toudi
... nie zapominając jednak o tym, że podczas hamowania jedziesz na drugiej rolce a ta hamująca sobie też jedzie ale nie przenosi ciężaru ciała. Oczywiście tylko w czasie hamowania. Zresztą jechać na jednej nodze i tak musisz się prędzej czy później nauczyć.

rolki

: czw kwietnia 26, 2007 9:47
autor: aniadamowicz
Zaczynam dopiero naukę, ale już po kilku razach sama zaskakuje się wynikami- pozytywnymi.
Jeżdże pod OBi obok selgrosu bo tam na parkingu zawsze pusto i mozna sobie z boczku na duzej powierzchni pojezdzic. Asfalt gładziutki a ja szczęśliw ajak nigdy wczesniej. Coś czuję ze ja i rolki bardzo sie polubimy, :)

: sob kwietnia 28, 2007 3:03
autor: lenka
claudiaaaaa pisze:a moze dostane jakas rade na temat przezwyciezenia strachu - tzn stanie na rolkach jest ok gozej z jazda... boje sie ze sie przewroce i chyba przez to zle zaczynam jezdzic... prosilam bym o jakies rady...
Moja metoda na "stracha": przede wszystkim staram się myśleć pozytywnie, tzn. nie skupiam się na tym jaka jestem kiepska "w te klocki" ale próbuję wykorzystać zdobytą wiedzę (ugięte kolana, pochylona sylwetka – taka postawa zabezpiecza przed upadkiem) Świadomość ochraniaczy – również wzmacnia poczucie bezpieczeństwa. Dla mnie najtrudniej jest zacząć, jak już zrobię pierwszy ślizg – to dalej, raz lepiej raz gorzej, ale – idzie...Jeszcze jedna wskazówka: jeżdżę blisko trawników, w kryzysowej sytuacji – wygodniej wylądować na trawce niż na asfalcie :) Pamiętaj o prawidłowej postawie – i będzie OK. Powodzenia!
Lenka

: sob kwietnia 28, 2007 6:08
autor: tomaszk-poz
Uważam, że wywrotki przyśpieszą naukę. Bo jak jedziesz za ostrożnie to skąd masz wiedzieć, czy przekroczyłaś pewną granicę czy nie.
Za godzinę idę na rolki i będę się uczył ostrego zakrętu w prawo.
I nie będę unikał przewracania, żeby właśnie szybciej się nauczyć.
Przy okazji poćwiczę upadanie na ochraniacze.

NIE ZAPOMNIJ o ochraniaczach i kasku !
Pozdrawiam

:)

: ndz kwietnia 29, 2007 8:10
autor: claudiaaaaa
chetnie zalozylam bym ochraniacze ale nie mam... ale przedewszystkim musze sie zaopatrzec w ochraniacze na nadgarstki.... wiecie moze w jakiej cenie sa i jakie sa najlepsze?

Re: :)

: pn kwietnia 30, 2007 11:37
autor: lenka
claudiaaaaa pisze:chetnie zalozylam bym ochraniacze ale nie mam... ale przedewszystkim musze sie zaopatrzec w ochraniacze na nadgarstki.... wiecie moze w jakiej cenie sa i jakie sa najlepsze?
Hej Claudiaaa!
Ochranicze nie są dużym wydatkiem o ile nie sięgasz po te "z górnej półki". Poproś sprzedawcę o tzw. trójpack (na kolana, nadgarstki i łokcie) - cenowo wypada korzystniej niż zakup pojedynczych. Zwróć uwagę na rozmiar i koniecznie przymierz wszystkie trzy w sklepie. Ja wybrałam najzwyklejsze - są w porządku. Koszt - 50 zl. Natomiast na kask trochę dołożyłam i kupiłam uniwersalny do jazdy na rolkach i rowerze.

Pozdrawiam. Lenka

Re: :)

: pn kwietnia 30, 2007 1:27
autor: gilbeert
lenka pisze:Hej Claudiaaa!
Ochranicze nie są dużym wydatkiem o ile nie sięgasz po te "z górnej półki". Poproś sprzedawcę o tzw. trójpack (na kolana, nadgarstki i łokcie) - cenowo wypada korzystniej niż zakup pojedynczych. Zwróć uwagę na rozmiar i koniecznie przymierz wszystkie trzy w sklepie. Ja wybrałam najzwyklejsze - są w porządku. Koszt - 50 zl. Natomiast na kask trochę dołożyłam i kupiłam uniwersalny do jazdy na rolkach i rowerze.
Rezygnując z ochraniaczy na łokcie, można też nabyć dwupak (nadgarstki, kolana) - polecam to rozwiązanie.
Ochraniacze na łokcie raczej rzadko się przydają.
Jeżdżąc rekreacyjnie najczęściej używam ochrony na nadgarstki (bziuuuuu)
a jak zaczynam się uczyć czegoś nowego to dodatkowo zakładam ochraniacze na kolana.
Kask oczywiście powinno się mieć na samym początku.
A kto mi powie, czym różni się kask rowerowy od rolkowego? Daszkiem?

pozdrawia gilbeert,
który nadal kupuje kask,

Re: :)

: pn kwietnia 30, 2007 4:37
autor: PeterCave
gilbeert pisze: A kto mi powie, czym różni się kask rowerowy od rolkowego? Daszkiem?
Jeśli pominiemy kaski do jazdy agresywnej i niewielką ilość kasków robionych pod wrotkarzy (bodajże np. Rudy Project) to niczym się nie rózni, bo większość rolkarzy jeździ w kaskach rowerowych. W instrukcji do kasku jest też zazwyczaj napisane do czego się nadaje i w tych, którym się dokładniej przyglądałem były wymienione również rolki.

?

: wt maja 01, 2007 7:48
autor: claudiaaaaa
a jezeli moja jazda na rolkach jest tylko zwlka jazda i BARDZO ostrozna to kask musi byc? a wlasnie - czy jak jezdze np po parku i zauwazyla by mnie straz miejska lub policia to moga mnie "zlapac"??

: wt maja 01, 2007 8:18
autor: PeterCave
Claudiaaaaa, nawet jakbyś nie wiem jak ostrożnie jechała, to może ktoś w Ciebie wjechać i spotkanie z asfaltem gotowe, a głowę mamy tylko jedną...

: wt maja 01, 2007 8:29
autor: gilbeert
claudia, jestem pewien, że fiknąć do tyłu na głowę można nawet z pozycji stojącej bez żadnego jeżdżenia.
Rękę, nogę można połamać i nic. A głowę? Jak myślisz?
Zalecenia są jednoznaczne i bezdyskusyjne, decyzja indywidualna :)

Jeśli dopiero zaczynasz jeździć, to policja jeszcze może Cię złapać ;)

pozdrawia gilbeert

: śr maja 02, 2007 6:30
autor: claudiaaaaa
dzieki...

: śr maja 02, 2007 10:11
autor: gilbeert
Poza tym, już Andrzej Rosiewicz śpiewał:

Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny
I to jest prawda, to jest fakt: dziewczęcy urok, wdzięk i kask...
I chyba w całym świecie piękniejszych nie znajdziecie.
Za jeden uśmiech oddałbym Chicago, Paryż, Krym!

;)