ZŁAMANA KOŚĆ OGONOWA
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
ZŁAMANA KOŚĆ OGONOWA
No i zakonczylam swoja przygode z rolkami:( Dzis rano przewrocilam sie do tylu i zlamalam kosc ogonowa. Bylam w szpitalu, zrobiono mi zdjecia rtg i okazalo sie co sie okazalo. Przykro mi strasznie. Rolek nie zaloze juz nigdy. Ponad to, przez 3-4 tygodnie musze unikac sportu w ogole.
Czy ktos z was mial taka przygode?
Czy ktos chcialby nabyc nowiutkie rolki Rollerblade Aero 800, lozyska ABEC5, kolka 80mm/82A? Mialam je na sobie doslownie pare razy. Do tego dorzuce komplet ochraniaczy. Cena do negocjacji. Ja dalam za nie 375zl (przecena z ponad 400zl). Moze znacie kogos kto szuka rolek? Prosze o pomoc. Z gory wielkie dzieki.
Czy ktos z was mial taka przygode?
Czy ktos chcialby nabyc nowiutkie rolki Rollerblade Aero 800, lozyska ABEC5, kolka 80mm/82A? Mialam je na sobie doslownie pare razy. Do tego dorzuce komplet ochraniaczy. Cena do negocjacji. Ja dalam za nie 375zl (przecena z ponad 400zl). Moze znacie kogos kto szuka rolek? Prosze o pomoc. Z gory wielkie dzieki.
- ALAN54
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 913
- Rejestracja: czw stycznia 29, 2004 8:43
- Jeżdżę od: 15 sie 2001
- Lokalizacja: POZNAŃ
- Kontakt:
ZŁAMANA KOŚĆ OGONOWA
Aż mi się miękko pod sercem zrobiło. Moja mama mówiła, że dupa nie szklanka - chyba nie miała racji. Niestety nikt jeszcze nie wymyślił ochraniaczy na tę część ciała. Ale to się zrośnie. Kontuzje są niestety wpisane w ryzyko uprawiania tego sportu. Sam jechałem w Gdańsku 2004 maraton ze złamanym żebrem i żyję.
Aniu, nie poddawaj się zbyt szybko. Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia i rolek. POZDRO ALAN54
Aniu, nie poddawaj się zbyt szybko. Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia i rolek. POZDRO ALAN54
Wielkie dzieki za pocieszenie. Mam nadzieje ze zrosnie sie szybko. Do rolek juz jednak nie powroce. Nie bede ryzykowac drugiego takiego upadku. Rolki sa w rozmiarze 39. Jesli znalibyscie kogos, kto by szukal nowych rolek po cenie nizszej niz w sklepie (ochraniacze gratis), dajcie prosze znac.
Pozdrawia kontuzjowana
Pozdrawia kontuzjowana
-
- Posty: 19
- Rejestracja: wt kwietnia 11, 2006 12:05
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
Przykro mi bardzo... Mam nadzieję że szybko wrócisz do zdrówka i obędzie się bez żadnych komplikacji zdrowotnych. Ciekaw jestem czy faktycznie zamierzasz zrezygnować z rolek...? Ja jestem początkujący i porządnie już sobie poobijałem 4 litery, chociaż jeszcze nic sobie nie połamałem. Nie wiem jak zachowałbym się w Twojej sytuacji, ale rolki zaczynają mnie wkręcać coraz bardziej. Jeśli jednak zrezygnujesz to życzę Ci byś odnalazła się w innej dyscyplinie sportu. Pozdrawiam serdecznie i głowa do góry! 3maj się!
-
- Posty: 1
- Rejestracja: wt kwietnia 25, 2006 11:34
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
To tylko ogonek :)
Nigdy nie jezdzilem na lyzwach. W zeszlym roku-nie wytrzymalem kupilem sobie rolki fitness. A poniewaz jestem niezle szurniety chcialem sie wszystkiego bardzo szybko nuczyc. Jak obtarlem nadgarstki-kupile ograniacze, stluklem kolana-kolejne ochraniacze. Jak stracilem przytomnosc i zalozono mi 3 szwy na potylicy -kupilem kask. W zeszlym tygodniu zdarlem prawe udo. A przypominam ze jezde tylko rekreacyjnie
Przeciez ci ten ogon zrosl sie -nie martw sie nie urosnie wiekszy
Nie wymiekaj, pochyl sie bardziej do przodu, ugnij kolana i lepiej kup kask-zapewniam cie ze chodzenie przez 3 tygodnie z tamponem na glowie to nic przyjemnego.
Powodzenia.
Przeciez ci ten ogon zrosl sie -nie martw sie nie urosnie wiekszy
Nie wymiekaj, pochyl sie bardziej do przodu, ugnij kolana i lepiej kup kask-zapewniam cie ze chodzenie przez 3 tygodnie z tamponem na glowie to nic przyjemnego.
Powodzenia.
Czesc!
Dzieki ze wsparcie. Trudno mi odpisac, bo nie moge siedziec I tak jeszcze przez jakies 2 tygodnie. Mam przymusowe wczasy w lozku. Pocieszacie mnie, ze bede mogla wrocic do rolek. Niby tak, ale kolejny taki upadek moglby sie skonczyc jeszcze gorzej. Wroce do swoich starych dyscyplin sportowych, plywania, rowerka, zeglarstwa, wspinaczki gorskiej. Jakos przezyje, ze rolkarzem nie bede Chcialabym sprzedac rolki, by odzyskac czesc pieniazkow. Poki co nikt chetny sie nie zglosil Dajcie znac gdybyscie kogos takiego namierzyli.
Pozdrawiam goraco!
Ania
Dzieki ze wsparcie. Trudno mi odpisac, bo nie moge siedziec I tak jeszcze przez jakies 2 tygodnie. Mam przymusowe wczasy w lozku. Pocieszacie mnie, ze bede mogla wrocic do rolek. Niby tak, ale kolejny taki upadek moglby sie skonczyc jeszcze gorzej. Wroce do swoich starych dyscyplin sportowych, plywania, rowerka, zeglarstwa, wspinaczki gorskiej. Jakos przezyje, ze rolkarzem nie bede Chcialabym sprzedac rolki, by odzyskac czesc pieniazkow. Poki co nikt chetny sie nie zglosil Dajcie znac gdybyscie kogos takiego namierzyli.
Pozdrawiam goraco!
Ania
- Kwiatek1976
- Posty: 21
- Rejestracja: pn kwietnia 24, 2006 2:11
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
mam nadzieję że jednak się nie zrazisz do rolek...
ja zamierzam dzisiaj lub jutro zacząć moją przygodę z rolkami...
w wieku 35 lat...ale czy to ma jakieś znaczenie...
na razie świeże roleczki stoją pod biurkiem i cieszą oczy....
takie ładniusie te kółeczka...abec7 hyper 84mm...
hm... w sumie to jeszcze nie mam zdania co do tego sportu hihi
pozdrawiam
ja zamierzam dzisiaj lub jutro zacząć moją przygodę z rolkami...
w wieku 35 lat...ale czy to ma jakieś znaczenie...
na razie świeże roleczki stoją pod biurkiem i cieszą oczy....
takie ładniusie te kółeczka...abec7 hyper 84mm...
hm... w sumie to jeszcze nie mam zdania co do tego sportu hihi
pozdrawiam
Daniel
Hej!
Do wyzdrowienia mi jeszcze daleko, a minely juz chyba 3 tygodnie. Ortopeda mi powiedzial, ze takie zlamania moga dawac bol nawet pol roku i dluzej! Nie bede ryzykowac kolejnego takiego upadku, o nie! Roleczki zanioslam do piwnicy, by serduszko nie bolalo i staram sie je sprzedac. Poczatkujacym radze uwazac na upadki na pupe.
Buziaki!
Do wyzdrowienia mi jeszcze daleko, a minely juz chyba 3 tygodnie. Ortopeda mi powiedzial, ze takie zlamania moga dawac bol nawet pol roku i dluzej! Nie bede ryzykowac kolejnego takiego upadku, o nie! Roleczki zanioslam do piwnicy, by serduszko nie bolalo i staram sie je sprzedac. Poczatkujacym radze uwazac na upadki na pupe.
Buziaki!
-
- Posty: 7
- Rejestracja: śr kwietnia 12, 2006 11:25
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: 20km od Poznania
3 lata temu złamałem łokieć(nie podczas jazdy na rolkach) i przestałem jeździć na rolkach(bałem się, niechciałem abym coś sobie złamał znowu). Po roku złamałem 2 kości w prawej ręce i uszkodziłem sobie nadgarstek(boli mnie czasami do dziś), w grudniu zeszłego rogu miałem noge w gipsie(uszkodzony staw skokowy czy coś takiego, też od czasu do czasu daje to o sobie znać). Miesiąc temu powróciłem do jazdy na rolkach i napewno niezrezygnuje z tego.
Aniu nieprzejmuj się tak tym złamaniem, czasami zdarzają się wypadki.
Aniu nieprzejmuj się tak tym złamaniem, czasami zdarzają się wypadki.