Przejście do jazdy tyłem
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
-
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 736
- Rejestracja: ndz września 14, 2008 9:11
- Moje rolki: Turbo-Fusion 84/Solo/Xsjado PB
- Jeżdżę od: 08 wrz 2009
- Lokalizacja: Kraków
Przejście do jazdy tyłem
Tak, można. Ale mi łatwiej z jazdy tyłem na jazdę do przodu xD
FSK: RB Solo Estilo RG2+liner Salomon STi Vinny Minton 06+RB Fusion 255mm alu+Bones REDS+UC PB Standard
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team
AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7
PB: Xsjado Skeleton 2+Kizer Level 2+PS TWINCAM ILQ7+UC PB Team
AGR: RB Fusion+soulplate Solo+liner RB Blank+RB BLANK frame+koła RB RG2 Pro+RB SG7
-
- Posty: 10
- Rejestracja: sob lipca 23, 2011 2:08
- Moje rolki: Fila NRK Black, Razor Genesys
- Jeżdżę od: 01 gru 2009
Re: Płozy Do Fila NRK Black
No jest o wiele łatwiej...Herb pisze:Tak, można. Ale mi łatwiej z jazdy tyłem na jazdę do przodu xD
- Toudi
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1974
- Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Płozy Do Fila NRK Black
Chłopak umówił się z dziewczyną. To panna z dobrego domu, więc zaproponowała spotkanie pod filharmonią.adhdpl pisze:
A tak swoją drogą, z innej beczki... Orientuje się ktoś jak przy dość dużej prędkości można zrobić obrót o 180 stopni aby jechać tyłem?
Chłopak to prosty wrotkarz, pod filharmonią nie ma żadnych ramp ani dobrego asfaltu, więc tylko w zarysie wiedział w jakiej okolicy jest filharmonia.
Szczęśliwie się złożyło, że zobaczył faceta w garniturze niosącego kontrabas, więc podszedł i zapytał - jak się dostać do filharmonii?
- trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć.
Myślę jednak, że mogę zdradzić mój sekret - może to być o tyle przydatne, że od niedawna dopiero jestem w stanie zrobić 180 i 360 - moje wspomnienia, jak się do tego zabierałem, są więc dość świeże.
Otóż ćwiczyłem na sali. Kółko wokół sali z postanowieniem, że zrobię. -Teraz? Nie, jeszcze nie teraz: na przeciwległej prostej.
Jestem na przeciwległej prostej. -Ta prosta jest zupełnie do d..., nie ma porównania z tamtą prostą, na której chciałem przed chwilą. O.K. Znów jestem na tej lepszej prostej. Już, już, już... nie, zachwiałem się przed skokiem a to nie jest dobry prognostyk. Wiraż, ta gorsza prosta, wiraż ... ktoś jedzie moją lepszą prostą i blokuje. Wiraż, gorsza prosta, wiraż, ktoś do mnie coś krzyczy, obracam się. Nie, nie do mnie ale teraz jest już a późno na skok. Wiraż, gorsza prosta, wiraż ... jestem już chyba trochę zmęczony.
jak to ktoś powiedział - to jest w głowie a nie w nogach. Zdecyduj się raz, potem od razu powtórz. 3 i kolejne razy nie będą stanowiły problemu.
Pozdrawiam
Piotr
Piotr
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Przejście do jazdy tyłem
Na pewno trzeba zacząć od wolnych prędkości. Pełna stabilność i kontrola obrotu powinna nastąpić fazami.
Obrót o 180 stopni ze skokiem:
Faza pierwsza, rozpęd: rozpędzamy się do przodu, nie za szybko
Faza druga, bardzo ważna, przygotowanie do obrotu: utrzymanie dobrej stabilności, ugięcie nóg w kolanach i przygotowanie się do wybicia z obrotem o 180 stopni. Nie trzeba wysoko skakać.
Faza trzecia, wyskok i obrót: kiedy mamy w 100% pełną stabilność fazy drugiej, wykonujemy rotację barkami z równoczesnym lekkim wybiciem i obrotem o 180 stopni.
Faza czwarta, lądowanie: rolki nie szerzej niż szerokość barków, przy lądowaniu najlepiej ustawione jedna przed drugą, nie obok siebie. Lądujemy na ugiętych nogach, amortyzując ciało przy lądowaniu.
Nie spieszyć się przy tym, wszystko robić na 100% i dokładnie. Jak w drugiej fazie brakuje stabilności, powtórzyć wszystko od nowa, bo prędkości może zabraknąć.
Obrót o 180 stopni ze skokiem:
Faza pierwsza, rozpęd: rozpędzamy się do przodu, nie za szybko
Faza druga, bardzo ważna, przygotowanie do obrotu: utrzymanie dobrej stabilności, ugięcie nóg w kolanach i przygotowanie się do wybicia z obrotem o 180 stopni. Nie trzeba wysoko skakać.
Faza trzecia, wyskok i obrót: kiedy mamy w 100% pełną stabilność fazy drugiej, wykonujemy rotację barkami z równoczesnym lekkim wybiciem i obrotem o 180 stopni.
Faza czwarta, lądowanie: rolki nie szerzej niż szerokość barków, przy lądowaniu najlepiej ustawione jedna przed drugą, nie obok siebie. Lądujemy na ugiętych nogach, amortyzując ciało przy lądowaniu.
Nie spieszyć się przy tym, wszystko robić na 100% i dokładnie. Jak w drugiej fazie brakuje stabilności, powtórzyć wszystko od nowa, bo prędkości może zabraknąć.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- worrmss
- Czterokółkowiec
- Posty: 77
- Rejestracja: sob kwietnia 02, 2011 1:35
- Moje rolki: Twister 80
- Jeżdżę od: 10 kwie 2010
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Przejście do jazdy tyłem
Podepnę się pod temat, albowiem interesujący.
Od niedawna wraz z kolegami podczas przerw w slalomie troszkę skaczemy. Obrót o 180 stopni opanowałem na tyle, że bez problemu przechodzę z jazdy przód na tył i odwrotnie. Teraz ustawiamy jakieś przeszkody by robić 180 jak najwyżej. Zastanawia mnie jednak jak ćwiczyć i nauczyć się robić 360? Czy analogicznie do 180 tylko "mocniej"? Kiedy pojąłem pierwszą próbę 36 zrobiłem 3/4 obrotu, lądowanie zakończyłem na prawym boku i od tego czasu klawiatura mojego telefonu nie działa. Na tym zakończyłem przełamywanie strachu .Pomimo tego, zafascynowani skokami ogłosiliśmy konkurs skoku w dal na rolkach: zapisał się także nasz lokalny sensej, który wylądował niemalże na 6 kubeczku, pierwszy kubeczek to punkt odbicia (80cm rozstaw), niestety skoku nie ustał, powtarzać nie chciał i ligę zamroziliśmy do czasu ustalenie konsensusu czy wynik zapisać, czy odrzucić. Skoki okazały się tak wciągające, że jeden z uczestników zawodów zobowiązał się przygotować niewielką "rampusię". Jak już się pojawi to zdam relację, jak wygląda tabela Tak się podzieliłem, byście wiedzieli co nad zaporą w Goczałkowicach się dzieje.
Od niedawna wraz z kolegami podczas przerw w slalomie troszkę skaczemy. Obrót o 180 stopni opanowałem na tyle, że bez problemu przechodzę z jazdy przód na tył i odwrotnie. Teraz ustawiamy jakieś przeszkody by robić 180 jak najwyżej. Zastanawia mnie jednak jak ćwiczyć i nauczyć się robić 360? Czy analogicznie do 180 tylko "mocniej"? Kiedy pojąłem pierwszą próbę 36 zrobiłem 3/4 obrotu, lądowanie zakończyłem na prawym boku i od tego czasu klawiatura mojego telefonu nie działa. Na tym zakończyłem przełamywanie strachu .Pomimo tego, zafascynowani skokami ogłosiliśmy konkurs skoku w dal na rolkach: zapisał się także nasz lokalny sensej, który wylądował niemalże na 6 kubeczku, pierwszy kubeczek to punkt odbicia (80cm rozstaw), niestety skoku nie ustał, powtarzać nie chciał i ligę zamroziliśmy do czasu ustalenie konsensusu czy wynik zapisać, czy odrzucić. Skoki okazały się tak wciągające, że jeden z uczestników zawodów zobowiązał się przygotować niewielką "rampusię". Jak już się pojawi to zdam relację, jak wygląda tabela Tak się podzieliłem, byście wiedzieli co nad zaporą w Goczałkowicach się dzieje.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Przejście do jazdy tyłem
Przy obrotach najważniejsza sprawa - wybijamy się ZAWSZE do GÓRY, a rotację wykonujemy BARKAMI i ciągniemy obrót nimi oraz wzrokiem, czyli głową.
Nogi (rolki) powinny poruszać się razem obok siebie. Nogi ugięte w kolanach, ale w ten sposób, że ciągniemy je do klatki piersiowej - jeśli chcemy skoczyć wysoko.
Innym rodzajem skoków są tzw. late, czyli opóźnione. Tam obrót wymuszamy biodrami.
Mam nadzieję, że w końcu uda się pokazać to w filmach.
Nogi (rolki) powinny poruszać się razem obok siebie. Nogi ugięte w kolanach, ale w ten sposób, że ciągniemy je do klatki piersiowej - jeśli chcemy skoczyć wysoko.
Innym rodzajem skoków są tzw. late, czyli opóźnione. Tam obrót wymuszamy biodrami.
Mam nadzieję, że w końcu uda się pokazać to w filmach.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
- worrmss
- Czterokółkowiec
- Posty: 77
- Rejestracja: sob kwietnia 02, 2011 1:35
- Moje rolki: Twister 80
- Jeżdżę od: 10 kwie 2010
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Przejście do jazdy tyłem
A tak z ciekawości zapytam jeszcze: zaleca się osobą jeżdżącym freeride naukę 180 w obie strony, czy tylko doskonalenie tej lepszej?? W slalomie mądre głowy zalecają uczyć się trików na prawą i lewą nogę jako prowadzącą, wiem, że to co innego,ale stąd pytanie.
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Przejście do jazdy tyłem
Szczerze: jeśli skaczesz, to lepiej na maksa ogarnąć w jedną. Jednak jeśli masz możliwości - to w obydwie.
W miarę daję radę w obydwie, ale jak jest jakaś gruba sprawa po drodze to wolę mieć pewność w 100% i robię obrót w tą stronę, którą umiem od samego początku najlepiej.
W miarę daję radę w obydwie, ale jak jest jakaś gruba sprawa po drodze to wolę mieć pewność w 100% i robię obrót w tą stronę, którą umiem od samego początku najlepiej.
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
-
- Posty: 11
- Rejestracja: czw kwietnia 21, 2011 4:56
- Moje rolki: Spokey FREEline
- Jeżdżę od: 12 lip 2009
Re: Przejście do jazdy tyłem
A ja dzisiaj w końcu nauczyłem się 180* Ale tylko z tyłu na przód, bo niestety, nauka jazdy tyłem ciągnie się jak smark po ścianie... Ciągle kuleje, chociaż ostatnio postanowiłem nauczyć się NAJPIERW odwracania podczas jazdy, a potem dopiero samej jazdy. Niestety, obrót zaczynam zataczając do tyłu lewą nogę, a potem ciągle na tą lewą mnie znosi. A jak mnie nie znosi, to brak równowagi i tak w kółko
Samo przejście do jazdy tyłem wygląda u mnie tak, że cofam lewą stopę w międzyczasie ją obracając i niemalże dołączam piętę do pięty prawej, potem (lub już w trakcie) robię obrót prawym przednim kółkiem i tyle... Opanowanie tego do płynności to było +/- 4-5 godzin (pół na pół ze slalomem).
PS. Zico, rolki są świetne, tylko kółka szybko się kończą ;]
Samo przejście do jazdy tyłem wygląda u mnie tak, że cofam lewą stopę w międzyczasie ją obracając i niemalże dołączam piętę do pięty prawej, potem (lub już w trakcie) robię obrót prawym przednim kółkiem i tyle... Opanowanie tego do płynności to było +/- 4-5 godzin (pół na pół ze slalomem).
PS. Zico, rolki są świetne, tylko kółka szybko się kończą ;]
- jarekt
- Pięciokółkowiec 84mm
- Posty: 202
- Rejestracja: pn czerwca 09, 2008 10:19
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Opole
Re: Przejście do jazdy tyłem
180 przy duzej predkości? Zaczynacie przy małej, jak czujecie sie pewniej cwiczycie przy wiekszej i tak do pełnego speeda. Nie ma drogi na skróty Mogę dodać, że najprościej zaczynać od bardzo małych prędkości - jesli uda się obrócić w powietrzu i wylądować w tej samej lini jest duża szansa, że przy większej prędkości bez problemu utrzymacie równowagę. Z tego co pamiętam ułatwieniem przy nauce był mocny obrót tułowia jeszcze przed skokiem - wtedy przy skoku obracamy tylko dolną partię ciała bo górna jest już prawie obrócona.
360 IMHO najlepiej zacząć ćwiczyć w butach. Mówie zupełnie serio - ćwiczycie w butach odbijając się z pięt (w rolkach nie da sie z palców) i ćwicząc do momentu w ktorym lądujecie w tym samym miejscu z którego się wybijaliście. Ja zaczynałem 360 od mocnego wybicia do góry z jednoczesnym zamachem rekami/barkami. Cała energia potrzebna do obrotu wynikała ze skrętu górnej partii ciała. Tak jest najproiściej i tak chyba należy zaczynać. Później umiejętność wybicie się do 360-tki bez machania rękami przychodzi sama
360 IMHO najlepiej zacząć ćwiczyć w butach. Mówie zupełnie serio - ćwiczycie w butach odbijając się z pięt (w rolkach nie da sie z palców) i ćwicząc do momentu w ktorym lądujecie w tym samym miejscu z którego się wybijaliście. Ja zaczynałem 360 od mocnego wybicia do góry z jednoczesnym zamachem rekami/barkami. Cała energia potrzebna do obrotu wynikała ze skrętu górnej partii ciała. Tak jest najproiściej i tak chyba należy zaczynać. Później umiejętność wybicie się do 360-tki bez machania rękami przychodzi sama
Seba High Red, Powerslide Cell II '08 - poza tym w domu Rollerblade Spiritblade 4.0W oraz dzieciece Seba Junior, Bladerunnner Octane, Rollerblade Mini TFS, Powerslide HotWheels.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: wt kwietnia 03, 2012 9:15
- Moje rolki: Fusion X3
- Jeżdżę od: 16 mar 2012
Re: Przejście do jazdy tyłem
Odgrzeję trochę temat.
Wczoraj uczyłem się jeździć tyłem. Właściwie to próbowałem wykonać płynne przejście z jazdy przodem na jazdę tyłem. Problem polega na tym, mocno wyhamowuje za nim się odwrócę. Chciałbym się poradzić jak Wy to robicie? Wzorowałem się na tej pani w linku na dole
Wczoraj uczyłem się jeździć tyłem. Właściwie to próbowałem wykonać płynne przejście z jazdy przodem na jazdę tyłem. Problem polega na tym, mocno wyhamowuje za nim się odwrócę. Chciałbym się poradzić jak Wy to robicie? Wzorowałem się na tej pani w linku na dole
-
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 388
- Rejestracja: wt kwietnia 20, 2010 1:41
- Moje rolki: SR Tempest, Twister 243
- Jeżdżę od: 02 sty 2001
- Lokalizacja: Poznań
Re: Przejście do jazdy tyłem
Ja mam właściwie trzy metody.
1. Jedziesz przodem, ciężar dajesz nogę bardziej wysuniętą do przodu -> drugą nogę składasz do omegi (stopy w kształcie _| |_ ) -> następnie przenosisz ciężar z przedniej na tylną nogę -> na końcu przednią nogę obracasz do naturalnej pozycji.
2. Jedziesz przodem, następnie na wysuniętej do przodu nodze robisz dźwignię na pierwszym kółku, na którym przenosisz się po obrocie do tyłu (ta druga noga jest praktycznie cały czas w powietrzu do końca manewru).
3. Lekki wyskok, obrót 180 stopni i lądowanie. Ta metoda jest moim zdaniem najlepsza bo mogę się obrócić przy dużych prędkościach jadąc nawet sprintem.
1. Jedziesz przodem, ciężar dajesz nogę bardziej wysuniętą do przodu -> drugą nogę składasz do omegi (stopy w kształcie _| |_ ) -> następnie przenosisz ciężar z przedniej na tylną nogę -> na końcu przednią nogę obracasz do naturalnej pozycji.
2. Jedziesz przodem, następnie na wysuniętej do przodu nodze robisz dźwignię na pierwszym kółku, na którym przenosisz się po obrocie do tyłu (ta druga noga jest praktycznie cały czas w powietrzu do końca manewru).
3. Lekki wyskok, obrót 180 stopni i lądowanie. Ta metoda jest moim zdaniem najlepsza bo mogę się obrócić przy dużych prędkościach jadąc nawet sprintem.
- bujak
- Prześcigant 4x100mm
- Posty: 328
- Rejestracja: śr kwietnia 07, 2010 8:54
- Moje rolki: Fusion x3
- Jeżdżę od: 16 kwie 2010
- Lokalizacja: Pobiedziska / Poznań
Re: Przejście do jazdy tyłem
Przekładanka tyłem w jej lewą stronę jest dla mnie nowością. Ciekawe jak wychodzi przy większych prędkościach:D
Co do tematu, to tak jak Waluś pisze:)
O ile dobrze kojarzę, to 3 metoda jest optymalna jeśli chodzi o różne prędkości. Hokeiści robią coś w tym stylu, choć na lodzie można to bez podskoku zrobić.
Co do tematu, to tak jak Waluś pisze:)
O ile dobrze kojarzę, to 3 metoda jest optymalna jeśli chodzi o różne prędkości. Hokeiści robią coś w tym stylu, choć na lodzie można to bez podskoku zrobić.
rock'n'rollki
-
- Posty: 3
- Rejestracja: wt kwietnia 03, 2012 9:15
- Moje rolki: Fusion X3
- Jeżdżę od: 16 mar 2012
Re: Przejście do jazdy tyłem
Faktycznie 3 metoda, czyli 180 jest najskuteczniejsza i najprostsza na początek. Dzisiaj ćwiczyłem na małych prędkościach. Będę stopniowo zwiększał tempo. Muszę popracować nad prawą stopa, ponieważ trochę się rozjeżdża po lądowaniu.
Pozostałe metody wychodziły, raczej ze średnim skutkiem, ale będę próbował musi się w końcu udać. Długa droga przede mną, dzięki za porady przydały się.
Pozostałe metody wychodziły, raczej ze średnim skutkiem, ale będę próbował musi się w końcu udać. Długa droga przede mną, dzięki za porady przydały się.
- Toudi
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 1974
- Rejestracja: pn września 18, 2006 12:13
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Przejście do jazdy tyłem
To Holandia. Depresja wymusza taki krok.bujak pisze: Przekładanka tyłem w jej lewą stronę jest dla mnie nowością. Ciekawe jak wychodzi przy większych prędkościach:D
Pozdrawiam
Piotr
Piotr