Raczej rock&roll - flash&splashPiciuM pisze:A moze byc jeszcze cos gorszego niz w PoznaniuALAN54 pisze: No i napompuj kółka bo w Pradze na starcie i mecie brukowisko jak w Poznaniu.
Najwyzej bedzie efektowny finisz w stylu breakdance
6 Poznań Maraton 2005 - wielki, wrotkarski finał w Polsce
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
Regulamin forum
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Wszystkie posty w tym dziale dotyczą zawodów jazdy szybkiej na rolkach. Prośba o wpisywanie nowych tematów wg zasady: data, miejsce, rodzaj wyścigu, czego temat dotyczy, np. "2009.09.19 Berlin Marathon - gdzie odebrać pakiet?", "2009.05.12-13 Poznańska Majówka - galeria zdjęć".
Witam wszystkich. Prawde mówiąc jestem tutaj nowy i dopiero co zaczęłem moją przygodę z rolkami, ale mogę śmiało powiedzieć, że zainteresowanie tą rozwijającą sie dyscyplina tak szybko u mnie nie zaginie. W niedzielę zaliczyłem mój pierwszy start 1:37:36 i jak na miesiąc przygotowań to jestem zadowolony. Mam nadzieję,ze do wiosny naucze się hamowania, oraz przekladanki w prawo:-) Dozobazcenia na zawodach! Przy okazji zapraszam na stronę http://www.bikefun-leszno.com
- MirekCz
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 575
- Rejestracja: wt kwietnia 06, 2004 10:24
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Poznań
Brawo, wyśmienity rezultat jak na pierwszy start.
Jeżeli chcesz kilka lekcji z jazdy na rolkach to najlepiej wpadnij do Dynamixu ... powinniśmy tam być w środy i piątki od 20 do 23. Najlepiej się na forum umów, bo szkoda taki kawał jechać jakby nikogo miało nie być.
Do zobaczenia.
Jeżeli chcesz kilka lekcji z jazdy na rolkach to najlepiej wpadnij do Dynamixu ... powinniśmy tam być w środy i piątki od 20 do 23. Najlepiej się na forum umów, bo szkoda taki kawał jechać jakby nikogo miało nie być.
Do zobaczenia.
Pozdrawiam,
Mirek Czerwiński
Mirek Czerwiński
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Bartek i jego pośladki po wywrotce na wrotkach na wrotkarskim maratonie w Poznaniu:
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Bezpieczeństwo na trasie
Chciałbym zabrać głos w sprawie zabezpieczenia trasy dla wrotkarzy w czasie 6 Maratonu Poznańskiego. Organizatorzy zlekceważyli warunki bezpieczeństwa jakie powinni zapewnić na trasie . Fakt złego oznakowania trasy miał dośc duże znaczenie dla bezpieczeństwa jadących w czołówce wrotkarzy, ale zasadniczym błędem organizatorów był brak zabezpieczenia słupków na zakręcie przy zjeździe na Maltę /ok.500m. przed metą /oraz piasek na jezdni na tymże zakręcie . To spowodowało , że z ośmiu jadących w czołówce zawodników , trzech upadło przy szybkości ok. 50 km./godz. gdyż niebyli w stanie skręcić na piasku . Na domiar złego nie zabezpieczono niczym słupków tuż przy trasie przejazdu . Efektem tego był ciężki wypadek Mateusza - wielokrotnego Mistrza Polski na różnych dystansach , reprezentanta Polski . Mateusz udeżył głową w niezabezpieczony słupek ,został odwieziony do szpitala z urazem kręgosłupa i wstrząsem mózgu. Z tego co się dowiedziałem Alan zwracał uwagę organizatorom na ten fragment trasy , ale oni zlekceważyli jego uwagi . Na zabezpieczenie tego odcinka wystarczyła miotła , kilka belek słomy i dobre chęci . Bardzo się cieszę ,że w Poznaniu startuje coraz więcej rolkarzy ale w żadnym wypadku nie mogą oni być narażeni na utratę zdrowia . Myślę ,że koledzy z Poznania jeżdżący wyczynowo przypilnują w przyszłości warunków bezpieczeństwa na trasie . Jako sędzia jazdy szybkiej na wrotkach jednośladowych wiem , że nigdzie w poważnych zawodach nie dopuszcza się do startu jeżeli trasa nie jest odpowiednio zabezpieczona . Najczęściej jest to niewielki wydatek i dobre chęci . Pozdrawiam wszystkich rolkarzy JP
- WFH
- Prześcignął Chuck`a...
- Posty: 2994
- Rejestracja: pt marca 25, 2005 11:57
- Moje rolki: Cavalli
- Jeżdżę od: 01 cze 1995
- Lokalizacja: STO(L)ICA
- Kontakt:
Witam!
Dla mnie niestety upadek nie zakończył się najlepiej...To co widać na zdjęciach nie pokazuje wszystkiego-od maratonu nie mogę trenować(przez pierwszy tydzień miałem problemy z chodzeniem ) dzisiaj ściągneli mi krwiaka (ponad 300ml...) a jutro ide jeszcze na USG i okaże się co dalej.Pewne jest to,że mam jeszcze minimum 2 tygodnie przerwy. Jakiś pechowy dla mnie ten Poznań
Dla mnie niestety upadek nie zakończył się najlepiej...To co widać na zdjęciach nie pokazuje wszystkiego-od maratonu nie mogę trenować(przez pierwszy tydzień miałem problemy z chodzeniem ) dzisiaj ściągneli mi krwiaka (ponad 300ml...) a jutro ide jeszcze na USG i okaże się co dalej.Pewne jest to,że mam jeszcze minimum 2 tygodnie przerwy. Jakiś pechowy dla mnie ten Poznań
- piotro
- Ścigant 4x110mm
- Posty: 368
- Rejestracja: czw listopada 03, 2005 1:01
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Gdańsk
Ja przejechałem bez upadków. Chociaż mało brakowało. Niewidoczny krawężnik na moście - gdyby nie wywrotka zawodnika przede mną, to bym leżał.
I jeszcze "drobiazg" w postaci paniusi wjeżdżającej samochodem w trasę maratonu (długi, łagodny podjazd - Warszawska?).
Kolizji uniknąłem wjeżdżając na drugi pas z samochdami. Ale dość tanio sie wybroniłem - kilkadziesiat sekund w plecy i zero obrażeń. Rekompensatą było dla mnie poznanie kilku nowych przekleństw, jakie biegacze puścili w ową Panią. Ładne wiązaneczki .
Ale organizacja, jak zwykle wzorowa. I bruk zdecydowanie łagodniejszy niż w Gdańsku.
I jeszcze "drobiazg" w postaci paniusi wjeżdżającej samochodem w trasę maratonu (długi, łagodny podjazd - Warszawska?).
Kolizji uniknąłem wjeżdżając na drugi pas z samochdami. Ale dość tanio sie wybroniłem - kilkadziesiat sekund w plecy i zero obrażeń. Rekompensatą było dla mnie poznanie kilku nowych przekleństw, jakie biegacze puścili w ową Panią. Ładne wiązaneczki .
Ale organizacja, jak zwykle wzorowa. I bruk zdecydowanie łagodniejszy niż w Gdańsku.
- bieliks
- Posty: 49
- Rejestracja: ndz czerwca 05, 2005 1:11
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Piła
- Kontakt:
Nie wiem kto się wywalił przed Tobą ale wielce prawdopodobne, że byłem to ja. Ręka boli mnie do dzisiaj, a na kolanie to mam jeszcze jakiegoś krwiaka, bo nadal czuje go pod skórą. Gdyby nie te tory i bruk na rynku to było by OK. Jak na mój gust przejazd przez poznański bruk był gorszy niż ten w Trójmieście. A tu fotka zaraz po maratonie!!! Teraz wygląda to już całkiem nieźle ale na początku miałem problemy z chodzeniem.