Kask na głowie (kij w mrowisko)
Moderatorzy: MirekCz, null, PeterCave
- Pimpinella
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lipca 17, 2007 9:41
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
- Agent_L
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 565
- Rejestracja: wt lipca 17, 2007 12:36
- Jeżdżę od: 01 sie 2007
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mi się ten nick kojarzy z pochodzeniem od "pimp" : )
Ale nie ma się co martwić. (Dopóki nie zaczniesz do innych dziewczyn mówić per "hoes" i "bitches" : PPPP )
Ale nie ma się co martwić. (Dopóki nie zaczniesz do innych dziewczyn mówić per "hoes" i "bitches" : PPPP )
Powerslide Cell 2006 /44 + Salomon Pilot V10 ?2004? /45
Kontakt : 505614321, PMy czytam rzadko : )
rolkowa mapka Warszawy
Kontakt : 505614321, PMy czytam rzadko : )
rolkowa mapka Warszawy
- Pimpinella
- Posty: 23
- Rejestracja: wt lipca 17, 2007 9:41
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa
A mozemy zostac przy skojarzeniu z pomponem??
Ja juz sie wczesniej domyslalam, ze tak sie moze kojarzyc...ale po fakcie przyzwyczajenia sie do tego nicka.
Kurcze moze stad wielu facetow ma niemila niespodzianke co do mojej osoby...spodziewaja sie czegos zgola innego...moze po prostu zaczne pisac Pimpinella Ansium, mniej sie bedzie kojarzyc
Dobra ale wrocmy do kaskow...czy ja mam kupic taki zwykly rowerowy czy jakis inny i czym ja mam sie kierowac przy wyborze, bo moge isc do marketu sprawdzic czy mi sie glowy trzyma jak tak to brac (z nadzieja, ze nie bedzie w kwiatuszki, samochodziki czy z symbolami strazy pozarnej i z wystajaca czescia w gore...bo niby ma przypominac kask strazy pozarnej
Ja juz sie wczesniej domyslalam, ze tak sie moze kojarzyc...ale po fakcie przyzwyczajenia sie do tego nicka.
Kurcze moze stad wielu facetow ma niemila niespodzianke co do mojej osoby...spodziewaja sie czegos zgola innego...moze po prostu zaczne pisac Pimpinella Ansium, mniej sie bedzie kojarzyc
Dobra ale wrocmy do kaskow...czy ja mam kupic taki zwykly rowerowy czy jakis inny i czym ja mam sie kierowac przy wyborze, bo moge isc do marketu sprawdzic czy mi sie glowy trzyma jak tak to brac (z nadzieja, ze nie bedzie w kwiatuszki, samochodziki czy z symbolami strazy pozarnej i z wystajaca czescia w gore...bo niby ma przypominac kask strazy pozarnej
- mrv
- Szybszy niż Chuck Norris na 5x84mm
- Posty: 548
- Rejestracja: pn lutego 19, 2007 6:03
- Moje rolki: SemiRace 4x100, Cheetah 4x110
- Jeżdżę od: 20 gru 2009
No ja tam nie wiem. Powiem o swoim spojrzeniu na sprawę.
Jeżdżę w kasu i komplecie ochraniaczy (raz ze względu na umiejętności dwa ze względu na bezpieczeństwo). Wielu ludzi/facetów ma świra np na punkcie szpilek (w jakiś tam sposób ich kręcą), a ja powiem Wam że lubię sobie popatrzeć na zgrabne kobiece nogi okryte ochraniaczami. To jest po prostu sexi.
Jeżdżę w kasu i komplecie ochraniaczy (raz ze względu na umiejętności dwa ze względu na bezpieczeństwo). Wielu ludzi/facetów ma świra np na punkcie szpilek (w jakiś tam sposób ich kręcą), a ja powiem Wam że lubię sobie popatrzeć na zgrabne kobiece nogi okryte ochraniaczami. To jest po prostu sexi.
- Agent_L
- Szybszy niż Chuck Norris na 4x100mm
- Posty: 565
- Rejestracja: wt lipca 17, 2007 12:36
- Jeżdżę od: 01 sie 2007
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No tak, instynkt łowcy się odzywa, zaś taka opancerzona zwierzyna wygląda na trudniejszą - a zatem godniejszą : )mrv pisze:(...) ja powiem Wam że lubię sobie popatrzeć na zgrabne kobiece nogi okryte ochraniaczami. To jest po prostu sexi.
Ja mam problem z ochraniaczami na kolana. Są dla mnie najważniejsze, bo uszkodzenia kolana boję się najbardziej ale ściskają staw i już mnie prawe kolano boli od tego. Sądzę że to właśnie od noszenia ochraniacza, bo miałem podobnie jak nosiłem opaskę na kolanie. Niestety nie mogę moich ochraniaczy zapiąć słabiej, bo pod paskami jest elastyczna tkanina zapewniająca pewną minimalną siłę trzymania no i za słabo zapiąć to też bez sensu. Zastanawiam się nad ochraniaczami rowerowymi co to trzymają się za łydkę a sięgają nad kolano - ale też jest możliwe że będą przyciskać rzepkę. I są drogie - ceny na allegro ponad 100zł, w sklepie ponad 200.
Z ochraniaczami na nadgarstki też się przejechałem - kupiłem komplet ochraniaczy Powerslide Cell FS, razem z rolkami. Są fajne, w postaci skórzanych rękawiczek bez palców - ale najwyraźniej zostały zaprojektowane by jak najmniej ograniczać swobodę ruchów a nie jak najbardziej chronić, bo nie mają żadnych twardych elementów ; p
Powerslide Cell 2006 /44 + Salomon Pilot V10 ?2004? /45
Kontakt : 505614321, PMy czytam rzadko : )
rolkowa mapka Warszawy
Kontakt : 505614321, PMy czytam rzadko : )
rolkowa mapka Warszawy
też ostatnio zacząłem mieć problem z ochraniaczami, bo te z GoSportu na nadgarstki mi się rozwaliły (ten kawał plastiku wyszedł na wierzch), a w tych na kolana te gumowe paski, które trzymają je na nogach już są lekko sparciałe. Ale za to kask działa: ostatnio jak się zderzyłem z Tadkiem na hokeju to wszyscy byli pod wrażeniem naszej katastrofy (ale zderzenie było kask w kask i wszyscy przeżyli)
Pozdr.
Michał
Pozdr.
Michał
Jeżdżę w kasku zawsze na zawodach i rzadko normalnie - jeżdżę w spokojnych miejscach a poza tym chce być przyzwyczajony do ostrożności
A co do ochraniaczy - gdy mają za mały rozmiar to i uciskają. Od początku używam ochraniaczy Crazy Creek (niedrogich, kupionych w Arkadii) i po znaczącej liczbie upadków na początku nauki i sporadycznej w tym roku, jedycznie części plastikowe są porysowane ale poza tym nówki.
Jedynie na co mogę narzekać to że kolana sie w nich pocą
A co do ochraniaczy - gdy mają za mały rozmiar to i uciskają. Od początku używam ochraniaczy Crazy Creek (niedrogich, kupionych w Arkadii) i po znaczącej liczbie upadków na początku nauki i sporadycznej w tym roku, jedycznie części plastikowe są porysowane ale poza tym nówki.
Jedynie na co mogę narzekać to że kolana sie w nich pocą
alias mesz78
Gdańsk 2007 - 1:45
Gdańsk 2007 - 1:45
- zico
- Admin
- Posty: 8963
- Rejestracja: śr stycznia 28, 2004 8:53
- Moje rolki: SR Tarrega
- Jeżdżę od: 12 sty 1994
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Dokładnier102 pisze:kolana to pocą się i bez ochraniaczy...
tylko pod nimi nie schną "na bieżąco"...
Serdecznie pozdrawiam,
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
Jakub "Zico" Ciesielski
http://www.wrotkarstwo.pl - jazda na rolkach: Twoje pierwsze źródło informacji
http://www.zicoracing.com - sklep z rolkami
używajcie ochraniaczy i kasku...
dzisiaj sobie jechałem po takim parku
z bocznej alejki zasłoniętej krzakami
wyjechała rowerzystka
i brzydko powiem - pieprznęła we mnie z prędkością ok. 30 km/h...
bardzo malowniczo musiało to wyglądać - turlający się po asfalcie duet
z rowerem w środku...
obeszło się /u obu stron mam nadzieję - ona też wstała i poszła, nie pojechała dalej/ bez większych obrażeń...
najbardziej mnie zastanowiła marna jakość lakieru na rowerze
- mam bardzo ładnie powgniatane jego odpryski w ochraniacze - miękkie dosyć przecież i w skorupę buta...
zastanawiam się jak wyglądałyby te odpryski powgniatane w moje ręce i nogi
aaa ja też poniosłem straty sprzętowe - dezintegracji uległa taka torebka z jakąś galaretą w środku w ochraniaczu na nadgarstek...
dzisiaj sobie jechałem po takim parku
z bocznej alejki zasłoniętej krzakami
wyjechała rowerzystka
i brzydko powiem - pieprznęła we mnie z prędkością ok. 30 km/h...
bardzo malowniczo musiało to wyglądać - turlający się po asfalcie duet
z rowerem w środku...
obeszło się /u obu stron mam nadzieję - ona też wstała i poszła, nie pojechała dalej/ bez większych obrażeń...
najbardziej mnie zastanowiła marna jakość lakieru na rowerze
- mam bardzo ładnie powgniatane jego odpryski w ochraniacze - miękkie dosyć przecież i w skorupę buta...
zastanawiam się jak wyglądałyby te odpryski powgniatane w moje ręce i nogi
aaa ja też poniosłem straty sprzętowe - dezintegracji uległa taka torebka z jakąś galaretą w środku w ochraniaczu na nadgarstek...
- Vaio
- Posty: 18
- Rejestracja: pn października 22, 2007 10:36
- Jeżdżę od: 02 sty 2010
- Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin
Ja powiem tak:
Jeżdżę na BMX bez kasku i jeszcze mi sie nic nie stało .
Ale widziałem na MTV program "Naznaczeni" (o różnych naprawdę hardcore'owych kontuzjach).
Było tam dwóch chłopaczków , na rolkach , bez kasku , jeden próbował zrobić grind po MEGA długiej poręczy , a drugi chciał zrobić air z gigantycznych schodów.................
Skończyło się tak:
Pan numer jeden zalał płytę chodnika krwią i rozbił przy tym czaszkę.
Potem powiedzieli że gdyby pojechał odrobinę szybciej , to mógłby umrzeć.
Pan numer dwa skończył na dwa miesiące w śpiączce..........
To chyba świadczy o jednym: Zawsze noś kask
Jeżdżę na BMX bez kasku i jeszcze mi sie nic nie stało .
Ale widziałem na MTV program "Naznaczeni" (o różnych naprawdę hardcore'owych kontuzjach).
Było tam dwóch chłopaczków , na rolkach , bez kasku , jeden próbował zrobić grind po MEGA długiej poręczy , a drugi chciał zrobić air z gigantycznych schodów.................
Skończyło się tak:
Pan numer jeden zalał płytę chodnika krwią i rozbił przy tym czaszkę.
Potem powiedzieli że gdyby pojechał odrobinę szybciej , to mógłby umrzeć.
Pan numer dwa skończył na dwa miesiące w śpiączce..........
To chyba świadczy o jednym: Zawsze noś kask
Moje Roleczki :
http://www.inline-shop.cz/img/450/deshi ... ete_38.jpg
http://www.inline-shop.cz/img/450/deshi ... ete_38.jpg