2007. Marathon Berlin

[j@nek]

Przed chwilą jechałem A4 w strone Wrocławia i wyprzedzałem zielonego busa VW z napisem POLISH SPEED SKATING TEAM.

Pozdrawiam całą drużynę

To byli panczenisci .

[Ariel]

Gratulacje dla maratończyków

[zorro]

dzien dobry
Na wstepie chcialbym pogratulowac wszystkim startujacym w Berlinie, pomimo pogody wywiezlismy z maratonu niezapomniane, wspaniale przezycia. Dzieki uprzejmosci i kolezenstwu super ekipy z Poznania, (uklon w kierunku Alana54, jego Pani, Zico i przepraszam, nie pamietam imion pozostalych, milych kolegow), udzial w maratonie byl latwiejszy, a sam start, dzieki pomocy Zico,(udalo nam sie ustawic w sektorze lepszym), pozwolil nam na nawiazanie walki z lepszymi, co i nasze umiejetnosci promowalo niejako automatycznie. Bardzo sie ciesze ,ze moglismy wystartowac w tym maratonie i ze moglismy zaznaczyc bialo-czerwonym sladem i ta , bardzo prestizowa impreze.
Pozdrawiam serdecznie

[Lidka :)]

Byłam, widzialam, podziwiam i gratuluje:)

[Marek]

Nie mogę się doczekać pierwszych relacji...

dobrze że nie pojechałeś bo napewno byś sie zabił, lub tylko mocno poobijał. Lało, lało, lało i tak przez 42 km. Ja po 5 km zakończyłem walkę o miejsce bo o czas nie walczyłem od początku. I tak szcześliwie bez upadków ukończyłem, łamiąc 2 godziny.........

A ja sie bałem

[Marta47]

dzien dobry
Na wstepie chcialbym pogratulowac wszystkim startujacym w Berlinie, pomimo pogody wywiezlismy z maratonu niezapomniane, wspaniale przezycia. Dzieki uprzejmosci i kolezenstwu super ekipy z Poznania, (uklon w kierunku Alana54, jego Pani, Zico i przepraszam, nie pamietam imion pozostalych, milych kolegow), udzial w maratonie byl latwiejszy, a sam start, dzieki pomocy Zico,(udalo nam sie ustawic w sektorze lepszym), pozwolil nam na nawiazanie walki z lepszymi, co i nasze umiejetnosci promowalo niejako automatycznie. Bardzo sie ciesze ,ze moglismy wystartowac w tym maratonie i ze moglismy zaznaczyc bialo-czerwonym sladem i ta , bardzo prestizowa impreze.
Pozdrawiam serdecznie

Masz niezłą pamięć do imion Komentując ten maraton- NIGDY WIĘCEJ MARATONU W DESZCZU . Zaliczone dwa upadki jako że rolkarze przede mną wpadali w poślizgi a o hamowaniu nie było mowy. Nie chcąc ryzykować zdrowia przez ponad 10 km jechałam sama Ale ogólnie atmosfera super-jak zawsze w Berlinie. Wielu Polaków na starcie, wielkie gratulacje dla Witolda Mazura !!! Pozdrawiam wszystkich, którzy ukończyli ten bieg.

[zorro]

witam
dziadek, w uprzejmosci swojej udostepnil pare zdjec na forum narolkach.pl. Pomyslalem, ze i Wy chetnie zobaczycie te fotki, wobec czego dolaczam link: http://picasaweb.google.pl/sotna56
Zyczac milego ogladania pozdrawiam

[Piotr B]

Nie mogę się doczekać pierwszych relacji...

dobrze że nie pojechałeś bo napewno byś sie zabił, lub tylko mocno poobijał. Lało, lało, lało i tak przez 42 km. Ja po 5 km zakończyłem walkę o miejsce bo o czas nie walczyłem od początku. I tak szcześliwie bez upadków ukończyłem, łamiąc 2 godziny.........

A ja sie bałem

ja tez bo po moim ewentualnym upadku móglbaby spaść ta złota figura z Siegessaule

[Piotr B]

To było totalne szaleństwo! Szybko przestałem walczyć o czas, bo o silniejszym odbiciu można było zapomnieć, to i wynik marny - 2:05:56. Starałem się jechać w miarę ostrożnie, ale i tak zaliczyłem efektowny poślizg na tyłku. Szyna Armageddon się sprawdziła, ale nie widziałem drugiej takiej w okolicy! A zdarzało mi się wyprzedzać ludzi na teoretycznie znacznie lepszym sprzęcie, np. Problade. Na szczęście powstrzymałem się przed zamontowaniem nowych łożysk. Z 40 łożysk wybrałem po prostu 20 najlepszych. Póki jechałem były bez zarzutu, ale zanim wróciłem do hotelu, to większość stanęła. Zreanimowałem je na tyle, że się kręcą, więc na treningi jeszcze mogą być. Ale teraz to zaczynam już sezon zimowy - tylko nordic blading albo nartorolki, najlepiej terenowe. A co do niedzieli, to pogoda była wreszcie taka jak trzeba. No i wynik w maratonie zgodny z planem - 3:32:45.

http://88.151.64.107/results07/2007_BM_ ... tarter.pdf
PawełS Wielkie Brawa!

[Ariel]

Brawo

Ale jak oni liczą ten czas "Gesamt"
Znaczy to chyba "zsumowane", ale nie jest to zwykła suma.

[PawelS]

Dziekuję, dziękuję...
Kiedyś, chyba przy okazji drugiego takiego maratonu było to dyskutowane i ustalono, że zamiast prostej sumy czasów będzie uwzgledniany jeszcze jakiś wspólczynnik. Dokładnie już nie pamiętam, chyba chodziło o porównaie w stosunku do czasu zwycięzcy, w każdym razie wynik na rolkach ma bardziej korzystny współczynnik niż na piechotę. Dlatego lepiej jest mieć dobry czas na rolkach i przyzwoity w biegu niż na odwrót. Stąd w zeszłym roku miałem miejsce 30 przy czasie w biegu o siedem minut gorszym. Fajnie, że co rok rośnie liczba osób klasyfikowanych w obu maratonach!

[PeterCave]

Brawo

Ale jak oni liczą ten czas "Gesamt"
Znaczy to chyba "zsumowane", ale nie jest to zwykła suma.

Tak, jak Paweł napisał, bierze się współczynnik. Porównuje się czasy zwycięzców w biegu i na rolkach, czyli mniej więcej:
współczynnik: 124/72 = 1,72
Łączny czas = czas w biegu+ czas na rolkach*współczynnik

[Piotr B]

przyszedł dzisiaj dyplom, fajny.

[WFH]

przyszedł dzisiaj dyplom, fajny.

A mnie mimo prób wyjaśnień, jednak nie ma w wynikach i tez dostałem dyplom - z życzeniami ukończenia w przyszłym roku

[MirekCz]

A mnie mimo prób wyjaśnień, jednak nie ma w wynikach i tez dostałem dyplom - z życzeniami ukończenia w przyszłym roku

No Bartek, już nie tylko Chucka prześcignąłeś, ale też system pomiaru czasu w Berlinie.
Zwolnij trochę - komputery jeszcze nie są tak szybkie