: pn maja 29, 2006 9:09
Witam wszystkich uczestników Maratonu Zgorzelec-Goerlitz.
Było ciężko to fakt ale też nikt nie mówił, że będzie lekko. Były zgony, podjazdy, woda z góry i od spoda, wiatr i wszystko pod górkę. Ale w końcy zaświeciło słoneczko i tak zapamiętałem ten maraton. Cieszę się że licznie pojawiły się ekipy z Torunia, Katowic, Trójmiasta, Wodzisławia, Wrocławia i Poznania. Czuję, że znów kilku ludków zostało pozytywnie dokręconych mimo ekstremalnych warunków - może być też, że pojadą płaski maraton, w cieple, bez wiatru a po zakończeniu powiedzą -"też mi coś - Zgorzelec 2006 to była wyrypa".
Gratulacje dla wszystkich, którzy dojechali. Stefan Węgrzyk z Wodzisławia Śl. 17 miejsce - 2 miesce w kat.M40 - najlepszy z polskiej ekipy
Koniecznie za rok wracamy.
POZDRO ALAN54
Było ciężko to fakt ale też nikt nie mówił, że będzie lekko. Były zgony, podjazdy, woda z góry i od spoda, wiatr i wszystko pod górkę. Ale w końcy zaświeciło słoneczko i tak zapamiętałem ten maraton. Cieszę się że licznie pojawiły się ekipy z Torunia, Katowic, Trójmiasta, Wodzisławia, Wrocławia i Poznania. Czuję, że znów kilku ludków zostało pozytywnie dokręconych mimo ekstremalnych warunków - może być też, że pojadą płaski maraton, w cieple, bez wiatru a po zakończeniu powiedzą -"też mi coś - Zgorzelec 2006 to była wyrypa".
Gratulacje dla wszystkich, którzy dojechali. Stefan Węgrzyk z Wodzisławia Śl. 17 miejsce - 2 miesce w kat.M40 - najlepszy z polskiej ekipy
Koniecznie za rok wracamy.
POZDRO ALAN54